W miniony weekend Lille rozbiło na własnym boisku PSG 5:1, a jedną z bramek strzelił Nicolas Pepe. Dla Iworyjczyka było to już 19 ligowe trafienie. Dodajmy, że skrzydłowy ma też na koncie 13 asyst. Nic dziwnego, że o podpis Pepe starają się największe europejskie kluby. Niedługo po zakończeniu spotkania z PSG, prezes Lille – Gerard Lopez – przyznał, że odejście piłkarza w najbliższym oknie transferowym jest przesądzone.
– Myślę, że z klubem pożegna się czterech lub pięciu zawodników. Odejście Nicolasa Pepe jest pewne. Jego wartość weszła na taki poziom, że trudno byłoby już uzyskać lepszą cenę. Teraz zawodnika czeka ważny krok w karierze – powiedział Lopez podczas wizyty w programie „Telefoot”.
Do tej pory wydawało się, że głównym kandydatem do pozyskania Pepe jest Bayern Monachium. Niemiecki gigant przygotowuje podobno ofertę opiewającą na 80 milionów euro. Jak informuje „France Football” w wyścigu o gwiazdę Ligue 1, na prowadzenie wysforował się Inter Mediolan. Włoski klub zdążył już oficjalnie zaproponować władzom Lille 60 milionów euro.
Francuscy dziennikarze twierdzą, że Pepe i jego obecny pracodawca, spokojnie podchodzą do transferowego zamieszania i zamierzają poczekać na kolejne propozycje. Nie ulega wątpliwości, że Lille ubije świetny interes na sprzedaży 23-latka. W 2017 roku LOSC zapłaciło za ówczesnego piłkarza Angers 10 milionów euro.