Milan wygrał kluczowy mecz. Liga Mistrzów coraz bliżej!

Na sześć kolejek przed końcem sezonu Serie A Milan, dzięki wygranej 1:0 z Lazio, obronił czwarte miejsce w tabeli gwarantujące grę w Lidze Mistrzów.

"La Gazzetta dello Sport" twierdziła, że sobotnie spotkanie z Lazio jest warte 50 mln euro. I nie ma w tym wielkiej przesady, bo spotkali się dwaj główni kandydaci do czwartego miejsca, gwarantującego grę w Lidze Mistrzów. Dla Milanu to był już ostatni moment, by wyrwać się z marazmu ostatnich tygodni: mediolański klub nie był w stanie wygrać czterech poprzednich meczów, a kontuzji nabawił się Lucas Paqueta, jeden z najlepszych zawodników.

Milan, osłabiony brakiem Brazylijczyka, miał problemy z konstruowaniem ofensywnych akcji. Krzysztof Piątek nie miał zbyt wielu dogodnych sytuacji, a i tak stwarzał zagrożenie pod bramką Lazio. Jedyna bramka w tym meczu padła dopiero w 79. minucie, kiedy Franck Kessie wykorzystał rzut karny. Pięć minut później boisko opuścił Piątek, a jego miejsce zajął Patrick Cutrone, który w końcówce spotkania był bardzo aktywny. Polak mógł zostać pierwszym piłkarzem Serie A, który strzeli co najmniej 10 goli w dwóch różnych klubach w jednym sezonie. Ale na to trzeba będzie poczekać jeszcze co najmniej tydzień.

Lazio przegrało i zajmuje dopiero 7. lokatę w lidze. Najgroźniejszymi rywalami Milanu w walce o LM pozostają teraz Roma (punkt straty) i Atalanta (trzy punkty, ale jeden mecz mniej niż Milan, Atalanta gra z Empoli w poniedziałek). Prowadzi Juventus, który przegrał nieoczekiwanie ze SPAL, mimo prowadzenia. Mistrzowie Włoch grali jednak w rezerwowym składzie. I stracili okazję do zapewnienia sobie ósmego z rzędu scudetto już w sobotę. SPAL ostatni raz ograło Starą Damę w 1957 roku.

Więcej o:
Copyright © Agora SA