Milan przeważał od początku spotkania, ale pod bramką Empoli brakowało im skuteczności, szczególnie przy ostatnim podaniu. Piątek szukał wolnych przestrzeni, ale nie otrzymywał zbyt dużej liczby dokładnych podań. Zmieniło się to dopiero w 49. minucie, kiedy Calhanoglu zagrał wzdłuż bramki, a Polak z bliskiej odległości pokonał bezradnego Drągowskiego, który wcześniej popisał się kilkoma niezłymi interwencjami.
Minęło zaledwie 120 sekund, a już było 2:0. Tym razem gola strzelił Kessie, który przelobował bramkarza Empoli. Na 3:0 podwyższył Castillejo. Hiszpan strzelił na tzw. bliższy słupek czym zmylił Drągowskiego. Chwilę później rywali dobił Borini, ale arbiter ostatecznie gola nie uznał, bo dopatrzył się zagrania ręką.
Piątek opuścił murawę w 70. minucie, a zmienił go, rzecz jasna, Cutrone. Napastnik ma już 18 goli w lidze włoskiej, tylko Cristiano Ronaldo ma więcej - 19.
Milan zajmuje czwarte miejsce w Serie A, Empoli jest dopiero siedemnaste. Prowadzi Juventus, który jest przed Napoli i Interem.
