Krzysztof Piątek będzie miał konkurenta w Milanie?
Krzysztof Piątek trafił do Milanu z Genoi za 35 mln euro, czyli o 5 milionów mniej od Silvy. Za tyle samo Sevilla może wykupić Andre Silvę. Pytanie, czy Sevilla będzie chciała wyłożyć aż tak duże pieniądze za tego piłkarza. - Jeśli miałbym wybierać, czy być podstawowym zawodnikiem w Sevilli czy wrócić do Milanu, żeby być poza grą, to decyzja jest oczywista. W Andaluzji mam się dobrze, ale jestem piłkarzem Rossonerich. Nie myślę o przyszłości, bo może mnie to rozpraszać - przekonuje Portugalczyk w rozmowie z "La Gazzetta dello Sport". Portugalczyk byłby poważnym rywalem dla Krzysztofa Piątka. Jest uznawany za wielki talent, na swojego następcę w reprezentacji Portugalii namaścił go Cristiano Ronaldo. W Mediolanie spędził poprzedni sezon, ale dostawał bardzo mało szans, przez co został wypożyczony do Sevilli.
Andre Silva tęskni za Włochami
W Sevilli Silva dostaje więcej szans i spisuje się lepiej.. Dotychczas w La Liga 18/19 strzelił dziewięć goli, do tego dołożył dwa trafienia w Pucharze Hiszpanii. Zawodnik przyznaje, że jest w stałym kontakcie z Milanem, ale ostrzega jednocześnie, że jego powrót do Serie A możliwy jest tylko wtedy, gdy będzie miał pewność gry w pierwszym składzie. - Tęsknię za Włochami. Nawet jeśli przeszłość jest już za nami, sprawy mogły się potoczyć inaczej, w końcu piłka nożna nie jest sportem indywidualnym – tłumaczy Silva.
Portugalczyk opowiada, że śledzi mecze Milanu i cieszy się z ostatnich wyników Rossonerich. - Cieszy mnie to, jak sobie radzą. Są na czwartym miejscu, mimo że muszą rywalizować z innymi mocnymi drużynami. Pokonali także Napoli w Pucharze Włoch, również mocny zespół. Mam nadzieję, że dalej będą tak dobrze grać. Milan nie jest tak silny jak kiedyś, ale powrót do tych czasów jest możliwy - kończy reprezentant Portugalii. Jeśli wróci do Milanu, to będzie rywalizował o miejsce w pierwszym składzie z Piątkiem i Patrickiem Cutrone.