Gospodarze już po 18 minutach meczu prowadzili 2:0, dzięki dwóm golom Federico Chiesy. Kiedy w 28. minucie bramkę kontaktową dla Romy zdobył Aleksandar Kolarov wydawało się, że goście jeszcze mocno powalczą o awans.
Nic bardziej mylnego. Od 33. minuty, kiedy trzeciego gola dla Fiorentiny strzelił Luis Muriel, zaczął się prawdziwy popis gospodarzy. W 66. minucie na 4:1 podwyższył Marco Benassi, osiem minut później hat-trick skompletował Chiesa.
Dla 21-letniego napastnika to pierwsze takie osiągnięcie w zawodowej karierze. Chiesa hat-trick zadedykował tragicznie zmarłemu niespełna rok temu Davide Astoriemu, czyli byłemu kapitanowi Fiorentiny.
Romę w 79. i 89. minucie dobił Giovanni Simeone. Goście kończyli mecz w dziesiątkę po tym, jak w 72. minucie czerwoną kartką ukarany został Edin Dzeko. Bośniak na boisku pojawił się na początku drugiej połowy, zmieniając Javiera Pastore.
Fiorentina awansowała do półfinału Pucharu Włoch, w którym od wtorku jest Milan, który przed własną publicznością pokonał 2:0 Napoli. W środę wieczorem do tego grona dołączyła też Atalanta, która sensacyjnie wyeliminowała Juventus.
W czwartek ostatni ćwierćfinał. O godz. 21.00 Inter podejmie Lazio.
