Arkadiusz Milik strzelił w tym sezonie Serie A już osiem bramek. W niedzielę jego trafienie z rzutu wolnego w doliczonym czasie gry zapewniło Napoli wygraną z Cagliari. Nad uderzeniem Polaka rozpływały się media z Neapolu, porównywano go nawet do Maradony.
W Neapolu jednak wciąż tęsknią z Edinsonem Cavanim. Lokalni dziennikarze spekulują, że Urugwajczyk chętnie wróciłby do włoskiej drużyny, bo w PSG nie czuje się szczęśliwy. Jego nazwisko padło też na spotkaniu z Carlo Ancelottim.
Trener Napoli w plotki i spekulacje angażować się nie chce. Zaapelował wręcz o docenienie piłkarzy, którzy obecnie grają dla drużyny. Szczególnie ciepło wypowiedział się o Miliku, a dziennikarze "La Gazetta dello Sport" artykuł zatytułowali wręcz "Carlo Ancelotti: Dość gadania o Cavanim. Mamy Milika".
- Milik to młody chłopak, który w ostatnich dwóch latach mierzył się z kontuzjami i o tym nie powinniśmy o tym zapominać. Miał trudny początek sezonu, teraz zaczyna łapać rytm i mam nadzieję, że to utrzyma. To paradoks, że pojawiają się sugestie o sprowadzeniu tak uwielbianego w Neapolu Cavaniego, gdy nasi napastnicy nastrzelali tak wiele bramek - powiedział Ancelotti.
Kolejnym ligowym rywalem Napoli będzie SPAL (sobota, godz. 15).