Gonzalo Higuain trafił do Milanu latem z Juventusu. Musiał odejść z Turynu ze względu na przyjście Cristiano Ronaldo. Z tego względu hit ligi włoskiej miał dla niego dodatkowe znaczenie.
Argentyńczyk w 41. minucie zmarnował rzut karny - piłkę na słupek zdołał odbić Wojciech Szczęsny. Jego słaby występ podsumowała czerwona kartka z 83. minuty. Najpierw dostał żółtą kartkę za faul w środku pola, ale następnie podszedł do sędziego i zaczął coś wykrzykiwać w jego kierunku. Arbiter pokazał mu czerwoną kartkę, a Argentyńczyk wpadł w szał i płakał schodząc z boiska. Higuaina czeka prawdopodobnie dodatkowa kara zawieszenia od władz ligi włoskiej.
Higuain w największą furię wpadł po tym, jak podszedł do niego Cristiano Ronaldo. Kilka godzin po meczu Portugalczyk zdradził, co wówczas powiedział Argentyńczykowi. - Powiedziałem mu, żeby się uspokoił, bo ryzykuje jeszcze poważniejszą karę - przyznał Ronaldo, cytowany przez "Daily Mail". - Nie zrobił nic strasznego, był zdenerwowany przez to, że przegrywał mecz. Ja to rozumiem i mam nadzieję, że nie zostanie on surowo ukarany - dodał.
Wojciech Szczęsny został bohaterem Juventusu w niedzielnym spotkaniu z Milanem (2:0). Polak obronił rzut karny wykonywany przez Gonzalo Higuaina, a przy kilku innych uderzeniach rywali również wykazał się dużymi umiejętnościami. Pod wrażeniem występu reprezentanta Polski są włoskie media, które nie zgadzają się z angielskimi w kwestii Szczęsnego. Czytaj więcej.
- Co Cristiano Ronaldo szeptał mi przed rzutem karnym? Że Higuain uderza mocno i nisko. Może nie wie, że gram w Juventusie już od roku - powiedział Wojciech Szczęsny po spotkaniu. - Obroniłem ten strzał bo wiem, że zazwyczaj uderza w ten rejon. Ronaldo dodał, bym rzucił się od razu, bo Higuain mocno uderza piłkę. Dobrze go zna, ale miałem też trochę szczęścia. Czytaj więcej.
- To ważne, by mieć dobre relacje z obrońcami. Zastępowanie Gianluigiego Buffona nie jest łatwe, ale współpraca z tą obroną jest przyjemnością. W pewnym sensie dla mnie jako bramkarza jest to trudniejsze, bo nie mamy zbyt wielu okazji do wykazania się i musimy utrzymywać koncentrację na wysokim poziomie. Łatwiej jest bronić strzały co 10 minut, ale nie narzekam. Mattia Perin naciska na mnie i dlatego muszę zachować określony poziom. To bramkarz z najwyższego poziomu, takim w Romie był Alisson. Rywalizacja pomaga, Perin również pokaże na boisku swoją wartość.