Piątek zaliczył kapitalny początek sezonu w barwach Genoi. Do siatki trafiał w każdym z siedmiu spotkań włoskiej Serie A, łącznie zdobywając 9 bramek. Świetna postawa przykuła uwagę wielu czołowych europejskich klubów - oprócz Napoli zainteresowanie Polakiem wykazały także FC Barcelona, Bayern Monachium, Borussia Dortmund, Chelsea, AS Roma, Juventus oraz Inter.
Tylko Napoli potwierdziło jednak oficjalnie zainteresowanie Piątkiem. Co więcej, prezes neapolitańczyków Aurelio De Laurentiis przyznał, że na temat Polaka rozmawiał nie tylko z właścicielem Genoi Enrico Preziosim, ale i agentem piłkarza. - Rozmawiałem z nimi, musimy się spotkać. Nie zamierzam niczego przyspieszać ani z nikim się licytować, trzeba zachować spokój. Musimy mieć pewność, że Piątek będzie w stanie zaadaptować się u nas równie dobrze jak w Genoi - cytuje szefa Napoli serwis tuttomercatoweb.com
Jeśli wicemistrzowie Włoch zdecydują się ruszyć po Piątka, będą musieli zapłacić za niego co najmniej 60 mln euro. Genoa, jak wynika z informacji "La Gazzetta dello Sport", nie zamierza przyjmować ofert poniżej wspomnianej kwoty.
W Napoli gra obecnie dwóch reprezentantów Polski - Arkadiusz Milik i Piotr Zieliński, którzy do Neapolu trafili w 2016 roku.
Mundo Deportivo: FC Barcelona zastanawia się, czy Krzysztof Piątek wytrzyma presję