Piątek w tym sezonie zachwyca kibiców w lidze włoskiej. W siedmiu meczach w Serie A strzelił już bowiem dziewięć goli, do których dołożył cztery bramki w pucharze. Aktualnie były napastnik Cracovii zajmuje pierwsze miejsce w klasyfikacji najlepszych strzelców włoskiej ekstraklasy.
- To jeden z najlepszych napastników we Włoszech i Europie. Ma potencjał, żeby stać się lepszym piłkarzem od Roberta Lewandowskiego - przyznał Enrico Preziosi w rozmowie z Gianlucą Di Marzio, jednym z najbardziej znanych włoskich dziennikarzy.
Prezydent genueńskiego klubu opowiedział również o swoich pierwszych odczuciach związanych z Piątkiem, a także o negocjacjach transferowych. - Powiedział mi [Gabriele Guffrida, który zaproponował Genoi zakup Polaka - red.] o Piątku. Odpowiedziałem mu w taki sposób, w jaki odpowiadam wszystkim w podobnej sytuacji - pokaż mi nagrania z jego udziałem. Miał je już gotowe. Od razu je obejrzeliśmy. To była miłość od pierwszego wejrzenia. Miałem wrażenie, że oglądam Gigiego Rivę [legenda reprezentacji Włoch, najlepszy strzelec w jej historii - red.] - precyzyjny strzał, świetne uderzenia głową, brak zawahania i to, że zawsze jest pierwszy przy piłce - przyznał Preziosi. - Negocjacje były błyskawiczne. A właściwie prawie ich nie było. Cracovia miała jedno żądanie, a my dostosowaliśmy je do naszych możliwości. Porozumienie osiągnęliśmy w pół sekundy - dodał prezydent klubu, który zapłacił za reprezentanta Polski 4,5 mln euro.
Artur Vidal zaniepokojony swoją sytuacją w Barcelonie. "Z Judaszami się nie walczy"
Bramki Piątka to jedno, gra defensywna Genoi to drugie. Znakomita forma polskiego napastnika często nie wystarcza do tego, by drużyna Davide Ballardiniego seryjnie punktowała. W tej chwili genueński klub zajmuje 11. miejsce w tabeli, a jego największym problemem jest właśnie postawa obrońców.
W ostatnim meczu z Parmą pierwszego gola strzelił właśnie Piątek, ale trzy kolejne zdobywali już tylko zawodnicy rywala, przez co genueńczycy przegrali trzeci mecz w tym sezonie.
Problemy w obronie, a także brak odpowiedniego wsparcia dla Piątka, po porażce z Parmą skomentował m.in. trener zespołu Polaka. - Piątek jest świetny, ale on samo to za mało. Musi być wspierany przez resztę zespołu, co przełoży się na wyniki. W meczu z Parmą za bardzo się odkryliśmy - skomentował Ballardini.