Bartosz Bereszyński zachwyca we Włoszech. "Sampdoria może zażądać za niego 20 mln euro"

- Bartosz Bereszyński biega za dwóch - tak występ Polaka w meczu Sampdoria - Inter (0:1) ocenił serwis calciomercato.com. Bereszyński w tym sezonie jest znakomity. Jeśli tak dalej pójdzie, już latem zrealizuje swoje marzenie o transferze do Premier League, a polscy kibice nie będą musieli martwić się o to, jak zastąpić Łukasza Piszczka.

- Toczył pojedynek wieczoru z Antonią Candrevą - napisała "La Gazzetta dello Sport". Polak zupełnie zamknął prawą stronę przed atakami Interu. Naprawiał nawet błędy kolegów, jak w 66. minucie, gdy piłkę na własnej połowie stracił Lorenzo Tonelli. To był niemal perfekcyjny występ. Możliwe, że najlepszy od czasu transferu do Włoch. I nie jest to wyjątek, bo w tym sezonie jest w życiowej formie.

>> Wielkie emocje w Genui. Inter lepszy od Sampdorii!

"Bereszyński? Nie było takiego w Sampdorii od lat"

- Był bardzo dobry. Trudno go ograć w defensywie. W dodatku wspomaga zespół w ofensywie, często dośrodkowuje. To jeden z najlepszych prawych obrońców w Sampdorii w ciągu ostatnich pięciu, dziesięciu lat - mówi w rozmowie ze Sport.pl Marco Pagano, dziennikarz SampNews24, włoskiego portalu poświęconego Sampdorii. - Zagrał znakomity mecz. Zatrzymał Antonio Candrevę i Ivana Perisicia, a to nie jest łatwe - powiedział Lorenzo Montaldo, który oceniał piłkarzy dla calciomercato.

>> Karol Linetty krytykowany we Włoszech za mecz Sampdoria - Inter

"Jestem lepszym piłkarzem"

Jego zdaniem Polak "jest zupełnie innym piłkarzem, niż gdy przychodził z Legii Warszawa". - Marco Giampaolo [trener Sampdorii - dop.red.] odegrał olbrzymią rolę w jego rozwoju. Ma dobre warunki fizyczne, do tego poprawił technikę i umiejętność gry w obronie. Giampaolo bardzo zwraca na to uwagę - mówi Montaldo. Beppe Castro z "ITA Sport Press" zwraca uwagę na to, że jest bardzo dobry w pojedynkach 1 na 1. W grającym bardziej ofensywnie klubie mógłby kreować sytuacje bramkowe. Za to według Pagano Bereszyński najbardziej rozwinął się pod względem taktycznym. Co mówił sam Bereszyński o współpracy z Giampaolo? - Poprawiłem grę defensywną i pojedynki 1 na 1. Po półtora roku spędzonych we Włoszech jestem lepszym piłkarzem.

>> Torino - Napoli. Zieliński wszedł z ławki i pomógł rozstrzygnąć mecz

"Kibice go uwielbiają"

Polak praktycznie od razu po transferze w styczniu 2017 roku wywalczył sobie miejsce w podstawowym składzie. Raz zdobytej pozycji już nie oddał. - Jeśli jest zdrowy, zawsze jest pierwszym wyborem. Zagrał znakomite mecze z Napoli, Frosinone czy z Interem. Już w poprzednim sezonie był bardzo ważny dla drużyny. W dodatku kibice Sampdorii go uwielbiają, doceniają również Karola Linettego i Dawida Kownackiego - mówi Montaldo.

Bereszyński zaskarbił sobie ich sympatię m.in. ofiarną grą. W meczu z Interem Mediolan własną twarzą blokował dośrodkowania, a potem szczupakiem zablokował strzał Perisicia z woleja.

>> Piotr Zieliński i Arkadiusz Milik przedłużą kontrakty z Napoli

Screen z meczu Sampdoria - InterScreen z meczu Sampdoria - Inter Screen

Po groźnie wyglądającym starciu z Chorwatem od razu wstał z murawy. O takich zawodnikach mówi się, że wsadzają głowę tam, gdzie inni nie wsadziliby nawet nogi. W tym czasie Fabio Quagliarella leżał na murawie po znacznie lżejszym starciu z rywalem.

Napoli? Inter? Premier League?

To, że Bereszyński pokazał się z dobrej strony akurat z Napoli czy z Interem, może okazać się kluczowe dla jego przyszłości. Te dwa zespoły wraz z Romą bardzo mocno interesowały się nim latem.

- Byłem blisko transferu do Interu, ale wtedy wybrali Sime Vrsaljko - zdradził Polak latem. Bereszyński nie wyrywa sobie jednak włosów z głowy i spokojnie pracuje nad tym, by już za kilka miesięcy zgłosił się po niego inny klub tego pokroju. Nie ukrywa, że chciałby zagrać w Anglii. Jego marzeniem jest założenie koszulki Manchesteru United.

>> Serie A. Kolejny gol Krzysztofa Piątka

- Myślę, że Sampdoria sprzeda go latem przyszłego roku. Jego wartość będzie zależała od tego sezonu. Jeśli nadal będzie tak się prezentował, to Sampdoria może zażądać za niego 20 mln euro. Latem chciała 12-15 mln, ale cena wzrośnie - uważa Montaldo. Zdaniem Pagano Sampdoria może go sprzedać za 10-15 mln euro, w zależności od liczby ofert. - Prawdopodobnie odejdzie. Myślę, że pasuje do średniaków z aspiracjami, takich jak Sampdoria, a nie czołowych klubów - twierdzi.

"Czołówka Serie A"

Jak Bereszyński prezentuje się na tle innych prawych obrońców w Serie A? - Myślę, że Joao Cancelo (Juventus) i Elseid Hysaj (Napoli) wciąż są nieco lepsi od niego, zwłaszcza Cancelo. Ale Bereszyński mógłby spokojnie pograć np. w Interze zamiast Danilo D'Ambrosio. Inter wypożyczył Vrsaljko, ale nie jestem przekonany, czy go wykupi latem przyszłego roku. Bereszyński pasuje do Interu, Romy albo zespołów z Premier League czy Bundesligi. Po tym sezonie będzie gotowy do gry w europejskich pucharach, wykonania następnego kroku - uważa Montaldo. - To jeszcze nie jest poziom Cancelo czy Hysaja, ale może znaleźć się na liście najlepszych prawych obrońców w Serie A. Jest wciąż młody, umie bronić i atakować, bardzo dużo i jest zaangażowany w grę. W skrócie, jest nowoczesnym bocznym obrońcą - mówi Pagano.

>> Premier League. Chelsea zremisowała z West Hamem. Łukasz Fabiański z czystym kontem

Następca Łukasza Piszczka

Znakomita forma Bereszyńskiego to wspaniałe wieści dla kibiców Sampdorii oraz reprezentacji Polski. Bereszyński jest następcą Łukasza Piszczka (skończył karierę reprezentacyjną). W starciu z Włochami w defensywie zagrał bardzo dobrze, "schował do kieszeni" Lorenzo Insigne. Teraz w Serie A zrobił to samo z Candrevą i Perisiciem. - Rozmawiałem z innymi klubami, ale zostałem i jestem szczęśliwy. To najlepsze miejsce do rozwoju - mówi Bereszyński o Sampdorii. Nigdy nie ukrywał, że traktuje to miejsce jako trampolinę do Premier Legue. Jak na razie wszystko idzie zgodnie z planem.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.