Piątek wyszedł w wyjściowym składzie Genoi na sobotni mecz 1/32 finału Pucharu Włoch, w którym jego zespół podejmował występujące w Serie B Lecce.
Polak nie mógł wymarzyć sobie lepszego debiutu. Na Stadio Luigi Ferraris były napastnik Cracovii jeszcze przed upływem dwudziestu minut miał na koncie trzy trafienia, a przed przerwą dorzucił jeszcze czwarte. Do siatki trafił w 2., 9.,19. i 37. minucie. Boisko opuścił w drugiej połowie, zmieniony po godzinie gry przez Lukę Mazzitellego. Geona wygrała 4:0. W poniedziałek włoski klub podziękował Piątkowi za kapitalny występ. Nie byłoby w tym nic nadzwyczajnego, gdyby post nie został opublikowany po polsku.
Piątek nie jest pierwszym w historii klubu ze stolicy Ligurii zawodnikiem, który strzelił cztery gole w jednym meczu, ale pierwszym, który dokonał tego od 1950 roku!
Piątek trafił do Włoch z Cracovii, która zarobiła na nim 4 mln euro.