Polski bramkarz zagrał dobry mecz, najwięcej pracy miał w samej końcówce, gdy rzymianie rzucili się do szaleńczych ataków. Ale ani razu nie zawiódł. A w jednej z ostatnich akcji został bohaterem. Szczęsny w 94. minucie znalazł się sam na sam z pędzącym w kontrze Schickiem. Polak dobrze wyczekał na to, co zrobi rywal i świetnie nogami odbił strzał po ziemi. Dla Romy to była ostatnia szansa na to, by z Turynu wywieźć choćby punkt.
Juventus prowadzenie objął w 18. minucie. Benatia zachował największą przytomność w zamieszaniu po rzucie rożnym i wpakował piłkę do siatki.
Juventus po tym meczu ma 44 punkty i zajmuje drugie miejsce w tabeli Serie A. Do prowadzącego Napoli, które w sobotę pokonało Sampdorię 3:2, traci tylko punkt. Roma jest na czwartym miejscu z 38 punktami.