Przynajmniej cztery miesiące będzie trwała przerwa Luisa Suareza, który w meczu półfinałowym Superpucharu Hiszpanii z Atletico Madryt (2:3) doznał kontuzji kolana. Barcelona szuka więc zawodnika, który będzie mógł zastąpić Urugwajczyka.
Wśród potencjalnych zastępców Suareza pojawiało się już kilku kandydatów, m.in. Sergio Aguero czy Pierre-Emerick Aubameyang. Szczególnie oferta za tego drugiego wzbudziła sporo kontrowersyjnych i prześmiewczych opinii. Podobnie jest zresztą teraz, gdy media podały informację o możliwym sprowadzeniu Wissama Ben Yeddera.
O ile w przypadku Aubameyanga kpiny brały się z tego, że Barcelona chciała jedynie wypożyczyć gabońskiego napastnika, nie dając przy tym gwarancji wykupu, o tyle sytuacja związana z ewentualnym transferem Ben Yeddera rozwinęła się w przeciwną stronę - "Foot Mercato" informuje, że mistrzowie Hiszpanii mogą zapłacić za 29-latka aż 80 mln euro. To dwukrotnie więcej, niż wynosi wartość napastnika Monaco według portalu "Transfermarkt".
Ben Yeddera bronią jednak statystyki - w tym sezonie rozegrał 23 spotkania, w których strzelił 15 goli i zaliczył 9 asyst. Francuscy dziennikarze twierdzą jednak, że Monaco odrzuciło propozycję wynoszącą wspomniane 80 mln euro. Klub występujący we francuskiej Ligue 1 liczy na większy zarobek.
Pobierz aplikację Football LIVE na Androida
Football LIVE Football LIVE