Były piłkarz Juventusu i Realu Sociedad Darko Kovacević może mówić o ogromnych szczęściu. Na początku stycznia Serb został zaatakowany przez niezidentyfikowanych zamachowców pod swoim domem na przedmieściach Aten. Według serbskiej gazety „Telegraf” za atakiem stał Raul Bravo, czyli były piłkarz Realu Madryt, obecnie oskarżany o kierowanie grupą przestępczą odpowiedzialną za ustawianie meczów w La Lidze. "Władze greckie próbowały to zbadać, ale jak dotąd nie mają dowodów i nie mogą tego potwierdzić" - dodaje wspomniana gazeta.
Do tych rewelacji nawiązuje też włoska "La Gazetta dello Sport", która twierdzi, że "Kovacevic mógł wiedzieć o niektórych szczegółach dotyczących kupowania i sprzedawania meczów w Hiszpanii”. Pikanterii tym informacjom dodaje fakt, że Raúl Bravo wyszedł niedawno na wolność po wpłaceniu kaucji.
Dwóch zamachowców czekało na Darko Kovacevicia przed jego domem na przedmieściach Aten. Jak relacjonuje grecka gazeta "Ta Nea" napastnicy wyszli z samochodu, a później oddali strzał w kierunku byłego reprezentanta Serbii i Czarnogóry. Na szczęście kula minęła 46-latka, który, gdy tylko usłyszał wystrzał, rzucił się na ziemię. Zamachowcy, uznając, że Kovacević nie żyje, uciekli, a później spalili samochód.
Były piłkarz Realu Sociedad i Juventusu został przetransportowany do szpitala. Badania wykazały jedynie urazy nadgarstka i kolana, które nie były spowodowane strzałem tylko upadkiem. Jak ustalili greccy dziennikarze, właściciel wspomnianego samochodu rezyduje w mieście Messinia, choć zamachowcy mogli posługiwać się fałszywymi tablicami rejestracyjnymi.
Serbski napastnik był zawodnikiem takich klubów jak: Crvena Zvezda, Sheffield Wednesday, Real Sociedad i Juventus. W reprezentacji Jugosławii, a później Serbii i Czarnogóry rozegrał 59 spotkań. Karierę zakończył w 2009 roku. Później Kovacević pełnił funkcję dyrektora sportowego w Olympiakosie oraz w reprezentacji Serbii.