FC Barcelona w pierwszej połowie nie radziła sobie z dobrze dysponowaną Osasuną. Gola w 7 minucie zdobył Roberto Torres i gospodarze utrzymali ten wynik do 45 minuty. Gracze Valverde grali po prostu źle i trener już w przerwie wprowadził Anssumane Fati'ego, który zmienił Nelsona Semego.
Jeszcze 16-latek (urodzony w październiku 2002 roku) potrzebował zaledwie 6 minuty na zdobycie wyrównującego gola dla Barcelony. Zawodnik stał się tym samym najmłodszym strzelcem Barcelony w historii. Za nim znajdują się tacy zawodnicy jak Bojan Krkić czy Leo Messi.
W 64. minucie Barcelonę na prowadzenie wyprowadził Arthur. Barcelona jednak nie podwyższyła wyniku meczu, a w 82. minucie do remisu doprowadził Torres, który pewnie wykorzystał rzut karny.
Warto jednak zauważyć, że nadal najmłodszym strzelcem na europejskich boiskach jest w tym sezonie napastnik Wisły Kraków Aleksander Buksa. Polak w momencie strzelenia pierwszego gola w Ekstraklasie miał dokładnie 16 lat i 220 dni Polak jest też jedynym zawodnikiem z rocznika 2003, który strzelał w rozgrywkach lig zgromadzonych pod szyldem UEFA w tym sezonie.