Zidane był zdumiony zachowaniem piłkarzy Realu Madryt. Ma problem z... językiem?

W sobotę Real Madryt jedynie zremisował na własnym stadionie z Realem Valladolid 1:1. Co prawda tydzień wcześniej "Królewscy" pewnie wygrali z Celtą Vigo 3:0, jednak hiszpańskie media są jak na razie wstrzemięźliwe w ocenach "wielkiego powrotu" francuskiego szkoleniowca na Santiago Bernabeu. Najlepiej świadczy o tym felieton Miguela Angela Lary opublikowany na łamach "Marki", a więc gazety sympatyzującej z klubem ze stolicy.

"Jego hiszpański zamiast się poprawiać, wciąż się pogarsza. W domu i ze sztabem trenerskim rozmawia tylko po francusku. Jednak kiedy już wypowie krótkie zdanie po hiszpańsku, należy dłużej się nad nim pochylić" - pisze Miguel Angel Lara. Dziennikarz "Marki", a więc gazety zwykle sympatyzującej z "Los Blancos", z dużą wstrzemięźliwością ocenił powrót Zinedine'a Zidane'a na ławkę trenerską klubu ze stolicy. 

Zidane planował rewolucję w Realu, ale niewiele z tego wyszło. Co teraz zrobi?

Zobacz wideo

Według dziennikarza "Marki", komunikaty wysyłane przez nowego-starego szkoleniowca Realu Madryt często rozumiane są opak: "Zidane wypowiada się w hiszpańskim krótkimi, dosadnymi sformułowaniami. Nie można ich jednak interpretować w zero-jedynkowy sposób. Gdy mówił o konieczności sprzedaży Garetha Bale'a, miał na myśli to, że sytuacja Walijczyka powinna się jak najszybciej rozwiązać" - sugeruje Lara. Co ciekawe, spotkania z Celtą i Valladolid Bale rozpoczął od pierwszej minuty i wydaje się, że były piłkarz Tottenhamu pozostanie jednak w Hiszpanii, przynajmniej na najbliższe miesiące. 

Zinedine Zidane był zdumiony zachowaniem piłkarzy Realu Madryt

W meczu z Valladolid Real stracił bramkę w 88. minucie. Zidane stwierdził później, że jego zawodnicy mogli uniknąć takiego scenariusza, gdyby tylko "wybijali piłkę w cholerę". Zdaniem Lary, "Zizou" ponownie posłużył się nieco zawoalowanym komunikatem: "Francuz był po prostu zdumiony, że jego doświadczeni piłkarze, nie dali z siebie wszystkiego w ostatnich minutach meczu rozgrywanego przed własnymi kibicami. On nie miał na myśli bezmyślnego wykopywania piłki na aut - to była krytyka wymierzona zarówno w piłkarzy, jak i w samego siebie" - ocenił Lara. 

 

W 3. kolejce La Ligi Real zmierzy się na El Madrigal z Villarrealem (1 września, godz. 21:00). 

Pobierz aplikację Football LIVE na Androida

Football LIVEFootball LIVE Football LIVE



Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.