PSG chce, by FC Barcelona od razu zapłaciła pełną kwotę transferową za Neymara. Mistrzowie Hiszpanii nie chcą się jednak zgodzić na ten warunek i rozłożyć płatność na kilka rat - tego lata pozyskali już Antoine'a Griezmanna, Frenkiego De Jonga, Neto i Juniora Firpo za łączną kwotę 239 milionów euro.
Podczas wtorkowego spotkania przedstawicieli obu zespołów Barcelona zaoferowała następujący harmonogram płatności: 40 mln w tym roku i po 65 mln w 2020 i 2021 roku. PSG odrzuciło tę ofertę i chce dostać pieniądze od razu. Z tego względu "Duma Katalonii" chciałaby zawrzeć w transakcji Ousmane Dembele, ale tu pojawia się kolejny problem: agent reprezentanta Francji kategorycznie stwierdził, że jego klient chce zostać na Camp Nou.
Jak informuje ESPN, kluczowe w tej transakcji będą następne dwa dni. Ważną rolę w negocjacjach odgrywa sam Neymar, który stwierdził, że chce wrócić do Barcelony, z której odszedł dwa lata temu za 222 mln euro. Według źródeł PSG jest teraz zdecydowanie bardziej skore do wypracowania porozumienia - wcześniej kategorycznie odrzuciła dwie oferty. Mistrzom Francji zależy na jak najszybszym rozwiązaniu tej sprawy. Kontuzjowani są Kylian Mbappe i Edinson Cavani, a jeśli Neymar odejdzie, to Francuzi będą musieli poszukać jego następcy. Interesują się m.in. takimi piłkarzami jak Christian Eriksen, Paulo Dybala czy Mauro Icardi.