Lionel Messi i Luis Suarez oglądali poczynania swoich kolegów z trybun ze względu na kontuzje. Obaj piłkarze Barcelony zabrali na mecz swoich synów. Trzyletni Mateo niespodziewanie cieszył się z gola dla Betisu. Suarez z początku był bardzo zdziwiony jego zachowaniem, ale po chwili śmiał się razem z Messim. Urugwajczyk starał się wytłumaczyć trzylatkowi, że piłka wpadła nie do tej bramki, do której powinna.
Kilka tygodni temu Lionel Messi przyznał, że Mateo czasem cieszy się z goli... Realu Madryt, by zirytować Thiago, swojego brata starszego o trzy lata.