PSG początkowo chciało za Neymara aż 300 milionów euro. Barcelona odmówiła zapłacenia takiej kwoty, która jest nierealna, zwłaszcza wobec planów sprowadzenia Antoine'a Griezmanna. Sytuację zmienił jednak powrót Leonardo do PSG w roli dyrektora sportowego. Poinformował on katarskich właścicieli mistrzów Francji, że osiągnięcie kompromisu będzie najlepszym rozwiązaniem dla każdej ze stron. Neymar groził strajkiem, co mogłoby pogorszyć sytuację PSG.
PSG chce od Barcelony 200 mln euro i piłkarza
Nowa cena za Neymara ma wynieść ok. 200 milionów euro. PSG chce jednak włączyć w transakcję jednego z piłkarzy Barcelony. Na tę chwilę najbliżej przenosin jest Philippe Coutinho, który rozczarowuje w ekipie mistrza Hiszpanii, ale przewijają się również nazwiska takich piłkarzy jak Ousmane Dembele, Samuel Umtiti czy Ivan Rakitić.
Prezes Barcelony Josep Maria Bartomeu chce, by transfer został zrealizowany jak najszybciej i by jak najmniej odbił się na klubowych finansach. Sport poinformował również, że Bartomeu porozumiał się z Neymarem w sprawie warunków powrotu i teraz jedyne, czego brakuje do przeprowadzenia transferu to porozumienie z PSG.
