Nie Napoli, a Atletico Madryt może być nowym klubem Jamesa Rodrigueza. Pomimo zaawansowanych rozmów piłkarza z włoskim klubem, Hiszpanie zdecydowali się włączyć do walki o jego podpis. Transakcja jest jednak uzależniona od możliwej sprzedaży dwóch graczy "Rojiblancos".
Zdaniem rozgłośni radiowej Cadena SER, sprowadzenie Rodrigueza przez Atletico będzie możliwe dopiero wtedy, gdy drużynę prowadzoną przez Diego Simeone opuszczą Vitolo i Angel Correa, którymi interesuje się kilka europejskich gigantów. Hiszpańscy dziennikarze twierdzą, że reprezentant Kolumbii pozytywnie zareagował na możliwość stałego powrotu do Madrytu.
27-latek jest piłkarzem Realu od lipca 2017 roku. Ubiegły sezon spędził jednak na wypożyczeniu do Bayernu Monachium, dla którego rozegrał 28 spotkań we wszystkich rozgrywkach, w których strzelił siedem goli i zaliczył sześć asyst. Mistrzowie Niemiec początkowo byli zainteresowani wykupieniem gracza na stałe, ale ten sam zdecydował, że nie chce zostawać w Monachium.
Rodriguez, to nie jedyny piłkarz, który niebawem może trafić do Atletico. Madrycki klub złożył bowiem bardzo wysoką ofertę za Jao Felixa z Benfiki. Za wschodzącą gwiazdę portugalskiej piłki zaproponował aż 126 mln euro, co zdaniem portalu marca.com, skłoniło szefów klubu z Lizbony do zaakceptowania propozycji.