Zinedine Zidane zdecydował, kto będzie pierwszym bramkarzem Realu Madryt w przyszłym sezonie

Latem ubiegłego roku Królewscy sprowadzili za 40 milionów euro z Chelsea Thibaut Courtois. Belg z miejsca stał się pierwszym bramkarzem, spychając na ławkę rezerwowych broniącego od kilku lat dostępu do bramki Realu Keylora Navasa.

Courtois w swoim pierwszym sezonie przeważnie jednak zawodził, tak jak cała drużyna. Po powrocie Zinedine'a Zidane'a, który zawsze mocno wierzył w Navasa, na nowo rozgorzała dyskusja na temat tego, kto będzie pierwszym bramkarzem Realu w przyszłym sezonie. Decyzja, zdaniem dziennika "Marca", została już podjęta.

- Nie będzie tak, że raz będzie bronił ten, a w następnym spotkaniu inny. Nie będzie debaty na temat bramkarzy - powiedział niedawno na konferencji prasowej trener ekipy z Estadio Santiago Bernabeu. Francuz zdecydował ponoć, że jego pierwszym wyborem będzie Courtois. Ponadto do zespołu z wypożyczenia do Leganes wróci Ukrainiec Andrij Łunin.

Co w tej sytuacji stanie się z Navasem? Zidane ma ogłosić swoją decyzję Kostarykaninowi jeszcze przed końcem sezonu. Klub nie zamierza pokazywać mu drzwi, ale jeśli piłkarz zostanie, będzie musiał pogodzić się z rolą zmiennika. Navas, choć publicznie zawsze powtarza, że chce grać w Realu, zdecyduje się prawdopodobnie na odejście do klubu, gdzie będzie mógł liczyć na regularną grę.

Kostarykanin do zespołu ze stolicy Hiszpanii przeniósł się z Levante w 2014 roku. Po odejściu Ikera Casillasa do FC Porto został pierwszym bramkarzem w klubie, z którym wygrał m.in. trzy Ligi Mistrzów oraz mistrzostwo Hiszpanii.