Sergio Ramos przeprowadził wywiad... sam ze sobą. Konflikt z Florentino Perezem?

Sergio Ramos postanowił zwrócić się do kibiców Realu Madryt w ciężkim dla klubu okresie. Zrobił to w wywiadzie, który... przeprowadził sam ze sobą na Instagramie.
Zobacz wideo

Real Madryt w kryzysie i z nowym trenerem. Zizou wrócił do Madrytu

Real Madryt przegrał w tym sezonie wszystko co było do przegrania. W lidze nie dogoni już raczej Barcelony, odwieczny rywal wyeliminował go też z Pucharu Króla. Przygodę z Ligą Mistrzów „Królewscy” sensacyjnie zakończyli na 1/8 finału, po meczu z Ajaxem Amsterdam. W poniedziałek oficjalnie potwierdzono, że stery w Madrycie ponownie przejmuje Zinédine Zidane.

Sergio Ramos na spowiedzi. Winę za czerwoną kartkę bierze na siebie

Jednym z głównych winowajców klęski w Lidze Mistrzów był Sergio Ramos. W pierwszym meczu z Ajaxem kapitan Realu otrzymał żółtą kartkę, która wykluczyła go z gry w rewanżu. Ramos przyznał później, że umyślnie sprokurował karę. Można przypuszczać, że w ten sposób chciał się „wyczyścić” przed ewentualnymi meczami ćwierćfinałowymi. 

Do sytuacji z czerwoną kartką Ramos odniósł się w wywiadzie, który przeprowadził... sam ze sobą na swoim Instragramie. W poście zamieszczonym przez obrońcę padły też pytania o film dokumentalny, jaki podczas rewanżowego spotkania realizował wraz z platformą Amazon. 

„Czy żółta kartka podczas meczu z Ajaxem była błędem?

Oczywiście, to był błąd. Biorę za tę sytuację 200 procent odpowiedzialności”.

„Dlaczego nagrywałeś film podczas spotkania?

Wcześniej poczyniłem pewne zobowiązania i nie miałem świadomości, że mecz w Lidze Mistrzów pójdzie w taką stronę. Wraz z kolejnymi minutami wyciszaliśmy cały proces realizacji dokumentu” – stwierdził obrońca.

 

Ramos skomentował też doniesienia o jego kłótni z Florentino Pérezem i rzekomym konflikcie z Marcelo

„Czy w szatni pokłóciłeś się z prezydentem?

O problemach w szatni, dyskutuje się w szatni. Również tam się je rozwiązuje. Między nami nie ma żadnego problemu, a naszym wspólnym celem jest dobro klubu. Jeśli chodzi o sytuację z Marcelo to jest to jedynie anegdota, a takie słyszymy przecież każdego dnia. Starcia zdarzają się na każdym treningu, gdy jesteś pod presją. Traktuję, Marcelo jak swojego brata” – napisał na Instagramie Ramos. 

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.