Alfabet grzechów Realu Madryt, czyli co łączy Viniciusa z Ronaldo?

Po przegranym 1:4 mecz z Ajaxem w Lidze Mistrzów i odpadnięciu z rozgrywek prezentujemy subiektywny alfabet grzechów, problemów i niepowodzeń Realu Madryt nie tylko w starciu z Holendrami.
Zobacz wideo

A – A po co nam ktoś za Ronaldo? – zdawali się stwierdzić działacze Realu po stracie człowieka, którego tylko ligowe dane w czterech ostatnich latach wynosiły: 48, 35, 25, 26. W takiej liczbie Portugalczyk wbijał gole krajowym rywalom, do czego dołożył 10, 16, 12, 15 goli w Lidze Mistrzów, co notorycznie pozwalało być mu w niej najlepszym. Florentino Perez najpierw planował duże wydatki, na gwiazdy pokroju Neymara, Kyliana Mbappe czy Edena Hazarda, potem stwierdził, że gole będzie strzelał Gareth Bale, a Vinicius Junior już jest w sumie jak CR7. Miał rację. Też mówi po Portugalsku.

B – Benzema wciąż pozostanie Benzemą. Chociaż własnie gra swój najlpeszy sezon od lat. Przynajmniej w liczbach – 19 goli i 7 asyst (we wszystkich rozgrywkach) i zbiera pochwalne słowa od trenera Realu i prezesa klubu. Tylko, że Benzema z dobrodziejstwem inwentarza przynosi też czasową nieporadność, chwilowe zawieszanie systemu i organizuje dziwne boiskowe challenge. Dzięki niemu wiemy, że stojąc 5 metrów do bramki można posłać piłkę na górną trybunę Bernabeu, lub zamiast ją kopnąć poleżeć sobie na murawie.

C – Cristiano Ronaldo po przeprowadzce do Turynu: ”To jest najlepsza grupa ludzi, z jaką do tej pory miałem okazję grać. W Juventusie naprawdę czujemy się jak drużyna”

D – Da się nie awansować do ćwierćfinału Ligi Mistrzów wygrywając pierwszy wyjazdowy mecz z jakimś tam Ajaxem? – zdawali się pytać piłkarze Realu wychodząc dumni na rewanż na Bernabeu. - Nie da - odpowiedział Toni Kross - robiąc w 7. minucie prezent Dusanowi Tadiciowi.

E – Eee tam, za moment to odrobimy.

F - Fani Realu w 4 ostatnich meczach na Santiago Bernabeu zobaczyli 10 wbitych ich drużynie goli i obserwowali 4 porażki. Futbol nabiera dla nich nowego wymiaru.

G - Gareth Bale tym razem nie mógł przed końcem meczu opuścić stadionu (jak donosiła „Marca” piłkarz w spotkaniu z Barceloną, po zejściu z boiska w 61. Minucie udał się do szatni i nie czekając na ostatni gwizdek wyszedł z obiektu). Teraz trener wpuścił go na boisko z ławki, bo kontuzji doznał Vasquez. Pod koniec spotkania Walijczyk sygnalizował jednak pewne problemy zdrowotne. Do szatni zszedł jednak dopiero ze wszystkimi.

H – Historia Realu Madryt nigdy nie pamięta porażki z Ajaxem. Wszystkie mecze rozegrane między tymi drużynami w XXI wieku kończyły się zwycięstwami Hiszpanów.

I – Idiotycznie sprytne podejście do futbolu zaprezentował Sergio Ramos, który w pierwszym meczu Ligi Mistrzów z Ajaxem przyznał się, że specjalnie dostał żółtą kartkę, by pauzować w rewanżu i oczyścić się na ćwierćfinały Champions League. W telewizji rzeczywiście obejrzy je teraz z czystym kontem. Nie ma nawet zagrożenia, że to przez kartki nie zagra w półfinale.

J – Jedna ósma finału Ligi Mistrzów po raz ostatni okazała się tak smutna dla Realu w 2010. Przynajmniej wtedy hiszpański klub odpadł z rywalizacji na tak wczesnym jej etapie. Tylko, że wtedy po walce. Po 0:1 w Lyonie i 1:1 u siebie, aż tak dużego niesmaku nie było.

K – czyli „Królewscy”.

L – Lopetegui, nie skończył Mundialu 2018 z reprezentacją Hiszpanii. On go nawet z nią nie zaczął. Za plecami federacji został w czerwcu trenerem Realu Madryt i wyleciał z kadry. Aby zepsuć atmosferę i odejść z niesmakiem z kolejnej drużyny potrzebował 137 dni. Real w obecnym sezonie, to także jego Real.

M - Marco Asensio był jedynym człowiekiem, który zdołał w starciu z Ajaxem zaskoczyć Andre Onane. Pozostaje jedynym graczem Realu, który strzelił gola w trzech ostatnich meczach „Królewskich” (Królewscy – patrz pod „K”)

N - Nacho nieco pozazdrościł siedzącemu na trybunach Ramosowi i stwierdził, że też dalej w tej farsie nie będzie brał udziału. Dwie żółte kartki w jednej akcji nie są częste i wymagają nieco kombinatoryki. Hiszpanowi się ta sztuka udała.

O – Onana, czyli bramkarz Ajaxu jest pod obserwacją Barcelony. Działacze z Katalonii są mocno zainteresowani jego pozyskaniem. Jak było widać na Bernabeu, Hiszpania mu służy.

P – Pech nie ułatwiał zadania Realowi. Słupki też mu nie sprzyjały. Może jakby w 5. minucie Varane uderzył kilka centymetrów lepiej, a w 42. nieco bardziej precyzyjny był Bale, to Real przegrałby ten mecz tylko 3:4? – Wtedy przegrałby 3:7 – szybko odpowiedzą kibice Ajaxu.

R – Ramos będzie bohaterem prawdopodobnie najbardziej wyczekiwanego hitu filmowego 2019 roku. Piłkarz, który specjalnie wykartkował się na rewanż z Ajaxem i mecz oglądał na trybunach był pod obserwacją kamer Amazonu, robiącym o nim dokument. Sugerowana przez nas nazwa filmu „Adónde irá el buey que no are… sino al matadero?” „ czyli „Myślał Indyk o niedzieli....”

S – Santiago Solari: Nie przyszedłem tutaj, żeby zrezygnować. Sezon trwa, wciąż mamy przed sobą mecze w lidze chcemy pokazać nasze serce i charakter w trudnych chwilach. Łatwe momenty są łatwe. W trudnych trzeba pokazać odwagę – przemówił szkoleniowiec po tygodniu, w którym Real odpadł z Pucharu Króla, Ligi Mistrzów i powiększył stratę do prowadzącej w La Liga Barcelony do 12 punktów.

T - Tadić, 30-letni specjalista od hiszpańskiej ruletki jest wart mniej niż najtańszy z napastników w ekipie Realu, ściągnięty niedawno - Mariano Diaz.

U – Urazy, które w pierwszej połowie złapali gracze Realu nie ułatwiły rywalizacji z Ajaxem. Lucas Vazquez przez ból uda musiał zejść z boiska już w 29 minucie, a Vinicius Junior w 35.

WWynik 1:4

X – Nowy symbol Realu

Y – Nic tu nie pasuje. Niech Vinicius coś wymyśli.

Z - Zinedine Zidane. Za bardzo rozpieścił Madryt sukcesami.

Więcej o:
Copyright © Agora SA