Coraz większe problemy Garetha Bale'a. Uciekł ze stadionu podczas El Clasico

Gareth Bale ma coraz większe problemy w Realu Madryt. Walijczyk zagrał od 1. minuty w sobotnim klasyku z Barceloną, ale został zmieniony po godzinie gry. "Marca" informuje, że piłkarz nie pozostał na ławce, tylko opuścił stadion.
Zobacz wideo

Gareth Bale coraz gorzej czuje się w Madrycie. Miał być nowym liderem "Królewskich" po odejściu Cristiano Ronaldo, a od kilku tygodni jest tylko rezerwowym. W sobotę zagrał wreszcie od pierwszej minuty i to w starciu z Barceloną. Wypadł jednak blado i w 61. minucie został zmieniony przez Marco Asensio. Jak donosi "Marca", Walijczyk początkowo usiadł na ławce rezerwowych, ale przesiedział na niej tylko kilka minut. Następnie wstał i samotnie udał się do szatni. Stadion opuścił jeszcze przed końcem spotkania. 

Gareth Bale coraz dalej od drużyny

Bale nie chciał zostać z drużyną do ostatniego gwizdka sędziego. To kolejny raz, gdy reprezentant Walii nie integruje się z zespołem. Tydzień temu w meczu z Levante zdobył bramkę z rzutu karnego na wagę trzech punktów dla „Królewskich”, a po trafieniu nie cieszył się z kolegami. Niedawno bramkarz Thibaut Courtois opowiadał o jego nieobecności na klubowej kolacji. - On izoluje się od drużyny, co dla klubu stanowi olbrzymi problem. Kiedyś zorganizowaliśmy w Realu wspólną kolację w restauracji. Mieliśmy spotkać się o godz. 21:45. Bale jednak odmówił przyjścia. "Chodzę spać o 23" - tłumaczył - powiedział Courtois. Marcelo narzekał z kolei w hiszpańskich mediach, że Bale nie mówi wciąż dobrze po hiszpańsku, mimo że w Realu gra już od 6 lat. - Porozumiewamy się za pomocą gestów. Mówię do niego tylko "hi, hello y good wine" - przyznał Brazylijczyk.

Real po porażce z Barceloną jest na 3. miejscu w lidze hiszpańskiej i traci do Blaugrany 12 punktów.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.