FIFA podjęła decyzję ws. kar za negocjacje Interu Mediolan z Luką Modriciem

Według dziennika "La Gazzetta dello Sport" dochodzenie w sprawie złamania przez Inter Mediolan przepisów transferowych zostało zamknięte. Włoskiemu klubowi groziła kara za bezprawne negocjacje z Luką Modriciem, o które Nerazzurrich oskarżył Real Madryt.

Latem włoskie media żyły możliwym transferem Luki Modricia do Interu. Działacze z Mediolanu, jak informował m.in. dziennikarz Gianluca Di Marzio, proponowali Chorwatowi czteroletni kontrakt, na mocy którego zarabiałby 10 mln euro za sezon, a dodatkowo możliwość dwóch lat gry na piłkarskiej emeryturze w Chinach - łącznie na mocy porozumienia z Włochami Modrić zarobiłby 60 mln euro.

750 milionów

Do transferu jednak nie doszło. Inter oferował dobre pieniądze graczowi, ale nie był w stanie złożyć równie satysfakcjonującej oferty Królewskim. Ze względu na ograniczenia związane z Finansowym Fair play mediolańczycy sondowali nieoficjalnymi kanałami szanse na wypożyczenie piłkarza z opcją obligatoryjnego wykupu następnego lata lub rozłożenie płatności na raty. Kwoty, o których mowa była m.in. w "La Gazzetta" czy "Tuttosport", oscylowały w graniach 20-40 mln euro, co w przypadku oferty za najlepszego zawodnika ostatniego mundialu przedstawiciele Realu potraktowali jak żart.

- Jeśli ktoś chce kupić Modricia, musi wyłożyć 750 mln euro - zapowiedział publicznie na początku sierpnia prezes Królewskich Florentino Perez, odwołujący się do klauzuli wykupu zawartej w kontrakcie zawodnika z Realem. Madrytczycy ani przez chwilę nie brali zresztą pod uwagę możliwości sprzedaży jednego ze swoich kluczowych graczy, zwłaszcza że dopiero co stracili na rzecz Juventusu Cristiano Ronaldo.

Siostra Cristiano Ronaldo atakuje Lukę Modricia

Śledztwo FIFA

Pereza i jego współpracowników oburzył przede wszystkim fakt, że Inter kusił Modricia bajecznym kontraktem, nie posiadając przy tym odpowiednich środków do odkupienia gracza. Ponadto Włosi, widząc, że nie będą w stanie dojść do porozumienia z Realem, mieli prosić Chorwata o to, by ten sam wymusił na obecnym klubie transfer i zmniejszenie oczekiwań finansowych związanych z sumą odstępnego. W Madrycie zdecydowano się zareagować i zgłosić sprawę do FIFA.

Oficjalnie Inter zasiąść do rozmów z Modriciem z pominięciem działaczy Realu będzie mógł dopiero na sześć miesięcy przed końcem kontraktu piłkarza (jego aktualna umowa z Królewskimi obowiązuje do 2020 roku). Real powołał się na artykuł 18. przepisów międzynarodowej organizacji piłkarskiej, który ich zdaniem został złamany. FIFA śledztwo w tej sprawie podjęła, ale na Inter ostatecznie kary nie nałoży - poinformowała w poniedziałek "La Gazzetta". Dochodzenie nie wykazało żadnych dowodów na to, że klub z Mediolanu negocjował z Modriciem.

FIFA The Best. Cristiano Ronaldo, Mohamed Salah i Luka Modrić nominowani do nagrody dla piłkarza roku

Podwyżka dla Modricia

Sam piłkarz na całej sytuacji finansowo i tak skorzysta. Real zamierza zaoferować mu wkrótce podwyżkę z 8 do 10 mln euro, a umowa przedłużona zostanie do 2021 lub 2022 roku.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.