21-letni napastnik jest wychowankiem Królewskich, ale w pierwszej drużynie Realu nie ma dla niego miejsca. W zeszłym roku Mayoral po powrocie z wypożyczenia do Wolfsburga, gdzie strzelił tylko dwa gole, trafił pod skrzydła Zinedine'a Zidane'a. Francuza jednak do siebie nie przekonał - przez cały sezon w rozgrywkach ligowych, mimo słabej dyspozycji Karima Benzemy, na boisku spędził jedynie 336 minut. W tym czasie zdołał trzykrotnie wpisać się na listę strzelców.
Odejście Zidane'a, który zrezygnował z funkcji trenera Realu pod koniec maja, wydawało się dla Mayorala szansą. Tej najwyraźniej nie wykorzystał, bo nowy szkoleniowiec madrytczyków, Julen Lopetegui, poprosił latem o transfer napastnika, który mógłby podjąć rzeczywistą rywalizację z Benzemą. Choć długo wydawało się, że Królewscy nie wzmocnią już ataku, w samej końcówce letniego okienka na Estadio Santiago Bernabeu trafił z Lyonu Mariano. Po przyjściu Diaza stało się jasne, że Mayoral odejdzie.
Już wiadomo, kto przejmie nr 7 po Cristiano Ronaldo w Realu Madryt
Napastnik otrzymał kilka ofert i zdecydował się na tę od Levante. Klub z Walencji wypożyczył piłkarza Realu na rok. Po tym czasie Mayoral wróci do Madrytu i ponownie, wspólnie z klubem, przemyśli swoją przyszłość.