Nowy sezon w Sport.pl. Polacy w lidze hiszpańskiej. Czterech bramkarzy na niższych szczeblach. W LaLiga biało-czerwonych brak

W piątek 17 sierpnia rozgrywki ligowe wznowi LaLiga. Na najwyższym szczeblu rozgrywek w Hiszpanii, w przeciwieństwie do innych topowych lig europejskich, zabraknie polskich piłkarzy. Czwórka naszych bramkarzy będzie natomiast walczyła o grę na niższych szczeblach. Największe szanse na regularne występy ma Paweł Kieszek, któremu kibice Cordoby CF założyli fanklub.

Paweł Kieszek (Cordoba, 2. liga), Przemysław Tytoń (Deportivo La Coruna, 2. liga), Marcel Lizak (CF Peralda, 3. liga) i Paweł Florek (CD Badajoz, 3. liga) – czwórka polskich bramkarzy będzie walczyła o występy w niższych ligach hiszpańskich. W LaLidze biało-czerwoni nie mają bowiem żadnego przedstawiciela. Hiszpania wciąż nie jest kierunkiem, z którego do Polski wpływają oferty na zakup piłkarzy.

>> Czym Krzysztof Piątek przypomina Roberta Lewandowskiego? - Wszystkim. Kilka milionów euro za takiego piłkarza to okazja - mówi Sport.pl Michał Probierz

Tytoń i Lizak bez szans. Florek walczy o skład

Najbliżej gry w hiszpańskiej ekstraklasie, a może raczej oglądania jej z ławki rezerwowych, przed tym sezonem byli Tytoń i Lizak. Pierwszy z nich spadł jednak ze z Deportivo La Coruna do drugiej ligi, a drugi został przeniesiony do trzecioligowego CF Peralda, stanowiącego rezerwy Girony. W katalońskim klubie w ubiegłym sezonie nawet nie zadebiutował, zaledwie trzykrotnie znajdując się w kadrze meczowej. Spotkania z Celtą Vigo, Villarreal i Deportivo La Coruna oglądał z ławki.

Z ławki i trybun zazwyczaj nie podnosił się również Tytoń, który rozegrał zaledwie trzy mecze. Poza dwoma występami ligowymi (w jednym starciu dał sobie strzelić cztery gole, w drugim zaliczył czyste konto) jeden występ zaliczył w Copa del Rey, gdzie w przegranym starciu z Las Palmas stracił cztery bramki.

>> Jest nowy ranking FIFA. Duży spadek reprezentacji Polski. Nowy lider

W tym sezonie, w przypadku Tytonia, sytuacja może wyglądać bardzo podobnie. Do drużyny Natxo Gonzaleza dołączył bowiem Dani Gimenez (sprowadzony z Realu Betis) i Adrian Ortola (wypożyczony z Barcelony). Były reprezentant Polski doskonale zdaje sobie sprawę ze swojej sytuacji, dlatego latem chciał zmienić klub. Na jego pozyskanie zabrakło jednak chętnych. Wszystko wskazuje więc na to, że będzie on musiał poczekać do końca swojej obecnej umowy z Deportivo, który wygasa w czerwcu przyszłego roku.

Na grę w trzeciej lidze może liczyć natomiast Paweł Florek. 22-latek, który do Hiszpanii trafił z GKS-u Tychy. Młody bramkarz już w końcówce ubiegłego sezonu walczył o miejsce w pierwszym składzie trzecioligowego CD Badajoz, dla którego rozegrał pięć spotkań.

>> Paul Pogba chce opuścić Manchester United. FC Barcelona wykorzysta napięte stosunki Francuza z Jose Mourinho?

Fanklub Pawła Kieszka

Największe szanse na regularne występy, spośród wszystkich Polaków w Hiszpanii, ma jednak Paweł Kieszek. 34-latek w ubiegłym sezonie był jednym z bohaterów Cordoby, która utrzymanie na zapleczu LaLigi wywalczyła głównie dzięki jego świetnej grze. Doświadczony golkiper rozegrał 38 spotkań w lidze, w których dziesięciokrotnie zachował czyste konto. Kilka razy bronił też rzuty karne. Dla kibiców z Andaluzji były zawodnik m.in. Vitorii Setubal, FC Porto i Rody Kerkrade jest prawdziwym idolem. Właśnie dlatego fani utworzyli w mediach społecznościowych jego fanklub.

Wydaje się więc, że w nadchodzących rozgrywkach to właśnie jego będziemy widzieć na boisku najczęściej.

Pierwsze mecze klubów Polaków:

Albacete – Deportivo (Przemysław Tytoń) – Piątek (17.08), g. 22:00

Cordoba CF (Paweł Kieszek) – Numancia – Sobota (18.08), g. 22:00

Villanovense – CD Badajoz (Paweł Florek) – Niedziela (26.08)

Sabadell – CF Peralda (Marcel Lizak) – Niedziela (26.08)

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.