Według informacji prokuratury, Rosell miał m.in zarządzać sprzedażą praw telewizyjnych do pokazywania meczów reprezentacji Brazylii. Wszystko przez liczne powiązania i współpracę z Ricardo Teixeirą, byłym prezesem brazylijskiej federacji piłkarskiej, który niedawno również został oskarżony o pranie brudnych pieniędzy.
>> UEFA bezlitosna. Będą kary dla kilku klubów, w tym finalistów Ligi Europy i Ligi Mistrzów
Rosell, który dopuścił się również oszustwa przy zawieraniu umowy sponsorskiej między brazylijskim związkiem i firmą Nike, stworzył też - zdaniem prokuratury - zorganizowaną grupę przestępczą, która zajmowała się praniem brudnych pieniędzy w rajach podatkowych. "El Confidental" nazwał ją "stabilną strukturą, wzmocnioną więziami przyjaźni i pokrewieństwa".
Działacz może zostać skazany łącznie na 11 lat więzienia i 59 mln euro grzywny. Skazana zostanie także jego żona, Marta Pineda, która spędzi w więzieniu 7 lat.
>> Juventus wygrał z Bayernem Monachium. Rywal Wojciecha Szczęsnego zachwycił. Grał też Marcel Zylla
Niedawno wydawało się, że kara Rosella może być jeszcze większa. W mediach pojawiły się bowiem informacje o tym, że prezydent Barcelony miał kupić wątrobę dla Erica Abidala. W 2012 roku piłkarz potrzebował organu, który - zdaniem mediów - został pozyskany z czarnego rynku. Hiszpańska Narodowa Organizacja Transplantacji dowiodła jednak, że zawodnik otrzymał przeszczep zgodnie z prawem.
>> Julian Nagelsmann tłumaczy, dlaczego odrzucił ofertę Realu Madryt
Wolność i sprawiedliwość - takie hasła pojawiały się na transparentach osób zgromadzonych pod zakładem karnym Soto del Real, gdzie Rosell ponad pół roku przebywał w areszcie tymczasowym. W środę 25 lipca były prezydent Barcelony został przetransportowany opancerzonym pojazdem do centrum penitencjarnego Brians 2 w Sant Esteve Sesrovires.