Primera Division. Barcelona wściekła na Neymara. Ostre słowa prezydenta

FC Barcelona jest coraz bardziej wściekła na Neymara w związku z przedłużającymi się spekulacjami o jego transferze do Paris Saint-Germain. Teraz głos w tym temacie zabrali Josep Maria Bartomeu oraz Andres Iniesta.

Wygląda na to, że Brazylijczyk przejdzie do PSG za 222 mln euro - tyle wynosi zapisana w jego kontrakcie klauzula odejścia.

- Chcemy, by Neymar został, ale istnieją klauzule odstępnego. Jeśli chce odejść, niech płaci kwotę w niej zapisaną aż do ostatniego eurocenta i niech idzie. UEFA może kontrolować kluby za pomocą finansowe fair play i jeżeli jakiś klub złamie przepisy, zostanie ukarany - stwierdził prezydent Barcelony. Niespodziewanie przyznał, że do tej pory nikt z klubu nie rozmawiał z Neymarem na temat jego przyszłości - stanie się to dopiero po powrocie z obozu przygotowawczego.

Bartomeu zapowiedział również kolejne transfery, w tym jednego pomocnika. O transferze Neymara przekonane są już wszystkie największe hiszpańskie dzienniki. - The end (to koniec) - taki tytuł dał na sobotniej okładce kataloński dziennik "L'Esportiu". Barcelona postara się zastąpić Brazylijczyka jego rodakiem, czyli Philippe Coutinho z Liverpoolu.

Coraz bardziej zdenerwowani na Neymara są również jego koledzy z zespołu. - Wolelibyśmy, żeby to zamieszanie zniknęło, ale żeby tak się stało, musi stać się jedna rzecz. Neymar musi podjąć decyzję. Chcemy, żeby z nami został, jest fundamentalną postacią zespołu. Ale chcemy, by zniknął szum wokół niego i klubu, byśmy mogli pracować w spokoju - stwierdził Andres Iniesta.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.