Real Madryt mistrzem Hiszpanii! Barcelona walczyła do samego końca

Real Madryt zdobył w niedzielę 33. w historii klubu mistrzostwo Hiszpanii. Królewscy pokonali na wyjeździe Malagę 2:0 i zakończyli sezon trzy punkty przed Barceloną, która w ostatniej kolejce wygrała 4:2 z Eibar.

Walka o tytuł najlepszej drużyny w Hiszpanii trwała do ostatniej kolejki. Przed finałową serią gier liderem był Real, który miał trzy punkty przewagi nad zajmującą 2. miejsce Barceloną. Królewscy, którzy rywalizowali na wyjeździe z Malagą, niezależnie od wyniku spotkania Katalończyków potrzebowali tylko punktu, by móc cieszyć się z mistrzostwa.

Od samego początku wszystko układało się po myśli drużyny ze stolicy kraju. Już w 2. minucie na Estadio La Rosaleda Królewscy prowadzili 1:0 po bramce Cristiano Ronaldo, a Barcelona od 5. minuty przegrywała na Camp Nou z Eibar. Mimo że Real szybko strzelił gola, nie mógł być spokojny o wynik. Swoje szanse miał przede wszystkim były piłkarz Barcelony Sandro, który raz po raz testował refleks Keylora Navasa. Na 2:0 podwyższyć mogli też goście, ale w dogodnych sytuacjach mylili się Ronaldo i Toni Kroos.

Szalona remontada

Więcej na obu stadionach, w szczególności na Camp Nou, działo się po przerwie. Real szybko ułożył sobie mecz dzięki bramce Karima Benzemy na 2:0, natomiast w Barcelonie działy się rzeczy niebywałe. W 61. minucie Takashi Inui strzelił swojego drugiego gola w tym meczu, uderzając z półwoleja pod samą poprzeczkę. To obudziło podopiecznych Luisa Enrique, którzy zgotowali nam fantastyczną piłkarską pogoń. Już 120 sekund później po strzale Neymara piłkę do własnej bramki skierował David Junca, a Barcelona poszła za ciosem. Zmasowane ataki zakończyły się wywalczeniem przez Jordiego Albę dyskusyjnego rzutu karnego, jednak pojedynek z Yoelem przegrał Lionel Messi.

To nie podcięło skrzydeł gospodarzom. Kwadrans przed końcem dopięli swego i prowadzili 3:2. W 73. minucie do remisu doprowadził Luis Suarez, a po chwili kolejny rzut karny, w wyniku którego czerwoną kartkę obejrzał Ander Capa, na gola zamienił w końcu Messi. Argentyńczyk dobił jeszcze rywali kolejnym golem w doliczonym czasie gry.

Mistrz z Madrytu

W Maladze bramki już nie padły, choć Andaluzyjczycy dwoili się i troili, żeby zmusić Keylora Navasa do kapitulacji. Real zdobył swój 33. w historii klubu tytuł mistrza Hiszpanii, sezon kończąc trzy punkty przed Barceloną. Teraz celem Królewskich jest sięgnięcie po podwójną koronę. 3 czerwca w Cardiff podopieczni Zinedine'a Zidane'a zagrają z Juventusem w finale Ligi Mistrzów.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.