Piłkarze Manchesteru City są już pogodzeni z odejściem Leroya Sane - pisze Sam Lee w The Athletic. Transfer Niemca do Bayernu Monachium jest wykluczony zimą, co potwierdził dyrektor sportowy Hasan Salihamidzić. Bayern zamierza przeprowadzić go latem, gdyż ma to większy sens pod kątem finansowym - do końca kontraktu Sane zostanie zaledwie rok, co pomoże w negocjacjach i pozwoli obniżyć cenę.
Sane wrócił do Manchesteru w zeszłym tygodniu, jako że kontynuuje rehabilitację po zerwaniu więzadeł krzyżowych w sierpniowym meczu z Liverpoolem o Tarczę Wspólnoty (do gry ma wrócić w lutym). To właśnie ta kontuzja sprawiła, że nie przeszedł do Bayernu już latem. 23-latek miał nie wystąpić w tym starciu, ale musiał zastąpić Riyada Mahreza. Mahrez kilka tygodni wcześniej dostał lek od algierskich lekarzy (grał w Pucharze Narodów Afryki), a sztab Manchesteru nie był w stanie zidentyfikować jego składu, przez co piłkarz został odstawiony do składu, by nie ryzykować złamaniem przepisów antydopingowych.
Gdyby Mahrez zagrał tak, jak planowano, to Sane prawdopodobnie usiadłby na ławce rezerwowych, a jego transfer doszedłby do skutku już latem. Manchester chciał przekonać go do przedłużenia kontraktu, ale coraz więcej wskazuje na to, że reprezentant Niemiec zdecyduje się na powrót do kraju - tym bardziej, że nie jest pewne, czy Bayern wykupi Philippe Coutinho z Barcelony (który został sprowadzony w ramach planu B).