Tragedia przed meczem Bundesligi. "Wszyscy jesteśmy w szoku"

Kibic Schalke 04 Gelsenkirchen zmarł przed meczem z Wolfsburgiem. 41-latek stracił przytomność na parkingu przed stadionem, był reanimowany, ale lekarzom nie udało się go uratować. Zmarł w szpitalu.
Zobacz wideo

41-letni kibic Schalke przyjechał do Wolfsburga na wyjazdowy mecz swojego ukochanego klubu. Był tam ze swoimi przyjaciółmi, chciał dopingować piłkarzy, ale nie wszedł na stadion. Stracił przytomność na parkingu i został natychmiast odwieziony do szpitala. Niestety, lekarzom nie udało się go uratować.

- Wszyscy jesteśmy zszokowani. W takich momentach piłka nożna schodzi na dalszy plan. Szacunek dla wszystkich fanów, którzy myśleli o naszym kibicu - powiedział Sascha Riether, kierownik pierwszej drużyny Schalke.

Gdy spiker przekazał kibicom tragiczną wiadomość w przerwie meczu, ci przygotowali transparent  z napisem: Spoczywaj w pokoju. Fani Schalke i Wolfsburga zrezygnowali też z zorganizowanego dopingu.

- Przy takiej tragedii piłka nożna nie ma znaczenia - przyznał po meczu Koen Casteels, bramkarz VfL Wolfsburg. Mecz zakończył się remisem 1:1.

Pobierz aplikację Football LIVE na Androida

Aplikacja Football LIVEAplikacja Football LIVE Sport.pl

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.