Bayern Monachium znów zawiódł. Tym razem przegrał w Bundeslidze z Borussią Moenchengladbach 1:2. Po 14. kolejkach mistrzowie Niemiec są dopiero na siódmym miejscu w tabeli. Niemieckie media nie zostawiają suchej nitki na sobotnim występie piłkarzy Bayernu w Moenchengladbach.
"Bild" prawie wszystkim piłkarzom Bayernu (w tym Robertowi Lewandowskiemu) wystawił notę "4" (gdzie "1" to klasa światowa, a "6" to najgorsza ocena). Jedynie Alphonso Davies dostał "2", a Manuel Neuer i Thomas Mueller "3".
"Bild" po meczu odniósł się także do samego Lewandowskiego. - Uderzające jst to, że nawet najlepszy strzelec zespołu, który dwa tygodnie temu strzelił cztery gole w 14 minut w Lidze Mistrzów, teraz wyhamował. Polak strzelał w każdej z pierwszych jedenastku kolejek, a z Borussią znów był bez gola - dodano.
"Abenzeitung Muenchen" wystawił zawodnikom Hansa Flicka głównie "3" i "4". Lewandowski otrzymał "3", najwyżej oceniono Davida Alabę ("2"), a najniżej Javiego Martineza ("6"), który sprokurował rzut karny dla gospodarzy w doliczonym czasie meczu.
Niemcy dużą wagę przykładają do słabszej ostatnio formy Lewandowskiego. W sobotę znów miał sporo sytuacji, ale żadnej nie wykorzystał. Po meczu Ligi Mistrzów z Crveną Belgrad, w którym Polak zdobył cztery bramki, Lewandowski napisał, że jest uzależniony od strzelania goli. Deutsche Welle przypominała mu ten wpis, sugerując, że teraz jest na odwyku. - Pierwsze 11 meczów Bundesligi Roberta Lewandowskiego w tym sezonie: 16 bramek. Ostatnie trzy mecze Roberta Lewandowskiego w Bundeslidze: zero bramek. Odwyk? - czytamy we wpisie "Deutsche Welle".
Z kolei Stefan Nestler z Deutsche Welle Sport uważa, że Bayern jest zbyt uzależniony od bramek Lewandowskiego . - Zbyt wiele zależy od Lewandowskiego. Leverkusen i Moenchengladbach wykorzystały nieliczne okazje, które sobie stworzyły, w czasie gdy Lewandowski i spółka marnowali kolejne szanse. Czy powinno być tak, że Bayern nie jest w stanie wygrać bez goli Lewandowskiego? - zastanawia się dziennikarz.