Bramkarz Bayeru zatrzymał Roberta Lewandowskiego. Po meczu przyznał: Widziałem tylko jednym okiem

Bayern Monachium przegrał z Bayerem Leverkusen, a doskonałe okazje zmarnował m.in. Robert Lewandowski. Po spotkaniu bramkarz Bayeru przyznał, że grał bez soczewki kontaktowej. -  Nie polecałbym próbowania tego przeciwko Bayernowi. Cieszę się, że ten mecz się zakończył - powiedział Lukas Hradecky.

W sobotę Robert Lewandowski po raz drugi z rzędu nie strzelił gola w meczu Bundesligi w tym sezonie. Polak miał kilka dobrych okazji, ale zmarnował je w meczu Bayernu Monachium z Bayerem Leverkusen (1:2). Lewandowski wraz z kolegami oddali aż 20 strzałów na bramkę Bayeru, ale to nie wystarczyło do zdobycia choćby jednego punktu - doskonałe okazje marnował nie tylko Polak, ale również m.in. Serge Gnabry

Zobacz, jakie sytuacje zmarnował Lewandowski w meczu z Bayerem:

Zobacz wideo

Bramkarz Bayeru bronił bez soczewki kontaktowej!

W bramce gości świetnie spisywał się Fin Lukas Hradecky. Po spotkaniu bramkarz Leverkusen przyznał niespodziewanie, że przez prawie cały mecz miał kłopoty ze wzrokiem. -  W pierwszej połowie straciłem soczewkę kontaktową i mogłem widzieć tylko jednym okiem. Nie polecałbym próbowania tego przeciwko Bayernowi. Cieszę się, że ten mecz się zakończył - powiedział Hradecky. 

Sam Bayer też strollował Lewandowskiego

Fiński bramkarz w ten sposób strollował naszego napastnika. W sobotę sam klub z Leverkusen obśmiał słaby mecz Lewandowskiego. - Muszę to wyznać. Jestem uzależniony od strzelania goli - napisał kapitan polskiej kadry po czterech golach w meczu Ligi Mistrzów z Crveną zvezdą Belgrad. Bayern wygrał go 6:0, a Lewandowski był komplementowany praktycznie we wszystkich światowych mediach. Tamten wpis wykorzystał Bayer. - Możemy pomóc to wyleczyć - napisał na Twitterze, podając dalej wpis zawodnika Bayernu Monachium.

Lewandowski nadal jest najlepszym strzelcem Bundesligi - ma 16 trafień na koncie, a w tej kolejce jedno trafienie odrobił do niego drugi Timo Werner z RB Lipsk (13 goli). Trzeci jest Rouwen Hennings z Fortuny Duesseldorf (10 bramek), kolejni zawodnicy mają co najwyżej po sześć bramek.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.