Pełen profesjonalizm Lewandowskiego. On nawet celowo próbuje spać tylko na jednym boku. Tłumaczy dlaczego

- Radziłem się trenera snu, w jakiej pozycji najlepiej spać. Jestem praworęczny, moja prawa noga jest mocniejsza, więc lepiej na lewym boku - powiedział Robert Lewandowski w obszernym wywiadze na łamach "SportBilda".

Robert Lewandowski rewelacyjnie zaczął sezon: imponuje formą strzelecką w Bundeslidze, gdzie w 11 meczach strzelił 16 goli. Kolejne sześć dołożył w Lidze Mistrzów, jeden w Pucharze Niemiec, oraz pięć dla reprezentacji. W niecałe cztery miesiące zdobył 28 bramek. I cały czas szuka rozwiązań, żeby być lepszym piłkarzem.

- Być może jestem teraz w życiowej formie, tak. Dobrze jest mieć w głowie takie przekonanie. Ciężko na to pracowałem, taki miałem plan już przed sezonem, żeby spróbować rzeczy, których dotychczas jeszcze nie robiłem. Kluczem był dobry okres przygotowawczy plus indywidualne treningi. W moim dowodzie stoi: Robert Lewandowski, 31 lat. Ale nie czuję się 31-latkiem. Mój najlepszy czas dopiero się zaczyna i mam nadzieję, że potrwa jeszcze parę lat. I nie mówię tego ot, tak sobie. Przez całe życie rozwijałem się nieco później niż rówieśnicy. Późno urosłem, byłem zawsze jakieś dwa, trzy lata za rówieśnikami. Zrobiłem pod opieką pewnego profesora test mojego biologicznego wieku. No i wyszło dużo poniżej 31 - stwierdził Lewandowski.

Polak zmienia także aspekty pozasportowe. Miał np. konsultacje u trenera snu. - Na razie to były dwa, trzy spotkania. Chodziło o drobiazgi, które pozwolą się lepiej regenerować. - Poradził m.in. wyeliminowanie wszystkich źródeł światła w pomieszczeniu w którym śpię. A ponieważ jestem praworęczny, i moją silniejszą nogą też jest prawa, to lepiej dla mnie żebym spał na lewym boku. Próbuję to wprowadzać w życie, ale zrobić to tak jeden do jednego jest trudno.

Lewandowski został także zapytany o zbliżające się rozstrzygnięcia w plebiscycie "France Football". - Trzeba się zastanowić, czy mowa o najlepszym zawodniku, czy może o najpopularniejszym. Myślę, że piłkarze z La Liga oraz Premier League mają większe szanse, niż gracze z pozostałych lig. Spójrzmy na rok 2013, gdy Franck Ribery był najlepszym piłkarzem globu, ale nie wygrał plebiscytu. Mam jednak nadzieję, że mi kiedyś uda się zwyciężyć - oznajmił piłkarz Bayernu. Dłuższej wypowiedzi Lewandowskiego o Złotej Piłce posłuchacie w poniższym materiale wideo:

Zobacz wideo

Lewandowski poruszył także wątek trenerski

Czy zwolnienie trenera Niko Kovaca było koniecznością? - Władze klubu podjęły decyzję. To po prostu nie działało. Hansi Flick w krótkim czasie zrobił super robotę, dobrze nas poukładał taktycznie. Piłkarze mu uwierzyli, tchnął w nas nowe życie. Jest szczery, bezpośredni, piłkarze to od razu wychwycili. Zna się na taktyce. W meczach z Olympiakosem i Borussią mieliśmy poczucie, że jesteśmy dobrze ustawieni w obronie i nie dzieje się tam nic niepokojącego. A to daje siłę i możliwość skoncentrowania się na atakach. Można mocniej ryzykować z przodu, gdy się wie, że z tyłu nie ma pożaru. Nie mówię, że już wszystko jest perfekcyjnie, ale zrobił dobrą robotę. Pozostawienie go na stanowisku do końca sezonu byłoby bardzo dobrym rozwiązaniem. Nie ma wielu wolnych trenerów na rynku, nikt nagle nie zostawi swojej drużyny na lodzie - mówi Lewandowski. Na pytanie, czy byłby zwolennikiem powrotu Guardioli odpowiedział: - On moim zdaniem sprawia, że niemal każdy piłkarz robi postęp i kto z nim pracuje, może się uważać za szczęściarza.

Co z operacją pachwiny?

Lewandowski zapowiedział też w wywiadzie dla SportBild, że jednak przesunie zabieg pachwiny na przerwę zimową, żeby nie tracić żadnego meczu. Wcześniej spekulowano, że być może zdecyduje się na to tuż przed przerwą, pauzując w jednym lub dwóch meczach (Bayern ostatni mecz w lidze gra 21 grudnia), żeby jeszcze przed Bożym Narodzeniem przejść rehabilitację.

Lewandowski cierpi na przepuklinę pachwinową. Zabieg oznacza ok. dziesięciodniową przerwę w treningach.

Więcej o:
Copyright © Agora SA