Bayern Monachium upokorzony i ośmieszony! Ale Robert Lewandowski zrobił coś fenomenalnego

Bayern Monachium przegrał we Frankfurcie z Eintrachtem 1:5. Zespół Niko Kovaca został upokorzony i ośmieszony, a jedynym pozytywem był fenomenalny gol Roberta Lewandowskiego.

Problemy Bayernu Monachium rozpoczęły się już w 9. minucie, kiedy Jerome Boateng dostał czerwoną kartę i osłabił swój zespół. Eintracht wykorzystał to znakomicie, a pierwszego gola strzelił w 25. minucie po pięknej zespołowej akcji. Wykończył ją Filip Kostić i rozpoczął strzelecki festiwal we Frankfurcie. Nie minęło dziesięć minut, a gospodarze prowadzili 2:0. Kostić tym razem asystował, a bramkę zdobył Djibril Sow.

Robert Lewandowski zrobił coś fenomenalnego

Bayern był bezradny, piłkarze Kovaca nie wiedzieli co się dzieje, ale wtedy coś fenomenalnego zrobił Robert Lewandowski. Polak przyjął piłkę, wymanewrował kilku zawodników gospodarzy i ruszył wprost na bramkę Eintrachtu. Sprytny strzał i Bayern złapał kontakt z Eintrachtem. Zespół Niko Kovaca schodził na przerwę z wynikiem 1:2 i nadzieją na choćby jeden punkt.

Ta legła w gruzach już w 49. minucie, kiedy gola strzelił David Abraham. 3:1 i Bayern był na kolanach. Kolejne akcje tylko to potwierdziły. Eintracht z łatwością ośmieszał defensywę monachijczyków, ale przede wszystkim strzelał kolejne gole. Manuela Neuera pokonali jeszcze Martin Hinteregger i Goncalo Paciencia, który ustalił wynik meczu na 5:1.

Dla Bayernu Monachium była to druga porażka w tym sezonie Bundesligi. Zespół Kovaca po 10 meczach ma 18 punktów i traci cztery punkty do liderującej Borussii Moenchengladbach. Eintracht Frankfurt traci do monachijskiego klubu już tylko punkt. Ma ich 17.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.