Fatalne pudło Lewandowskiego, ale potem Polak przeszedł do historii!

Na początku meczu kręcił głową po fatalnym pudle. Nie trafił do pustej bramki. Pod koniec meczu przeszedł jednak do historii, strzelił gola i został pierwszym w historii Bundesligi, który po sześciu kolejkach ma 10 trafień. Bayern z Paderborn wygrał 3:2.

Ten mecz mógł rozpocząć najlepiej jak się da, zarówno dla siebie, jak i dla swojej drużyny. Już w 7. minucie Robert Lewandowski dostał znakomite podanie od Serge'a Gnabry'ego. Miał przed sobą pustą bramkę. Z dziesięciu metrów uderzył jednak w piłkę nieczysto i skierował ją obok słupka. Gnabry złapał się za głowę.

Zobacz wideo

Lewandowski tylko pokręcił nią niezadowolony. Ta łatwa bramka byłaby bardzo ważna, bo rekordowa. Zostałby pierwszym piłkarzem w historii Bayernu, który strzeliłby co najmniej jednego gola w pierwszych sześciu kolejkach Bundesligi. Dodatkowo zostałby pierwszym jej piłkarzem, który po 6 seriach gier miałby 10 trafień. 

Lewandowski w pierwszej połowie nie miał już żadnej dobrej strzeleckiej okazji. Bayern schodził jednak na przerwę przy wyniku 1:0, po golu Serge'a Gnabry'ego. Po zmianie stron Bayernowi dalej grało się trudno. "Lewy" praktycznie nie miał okazji. Sporo zamieszania pod bramką gospodarzy robił jednak Coman i Gnabry. Ten ostatni w 55 minucie odegrał na środek do Coutinho, a Brazylijczyk skierował piłkę do pustej bramki. Gdy wydawało się, ze mistrz Niemiec kontrolował grę Kai Proger uderzył z pierwszej piłki tuż przy słupku i zaskoczył Neuera. Było 1:2. Gospodarze rzucili się do ataku. Wtedy nadeszła 79. minuta. Po podaniu przez pół boiska Lewandowski wypuścił sobie piłkę. Wydawało się, że dopadnie do niej bramkarz. "Lewy" był jednak nieco szybszy przerzucił ją nad Huthem i było 1:3.

Zobacz wideo

Polak cieszył się z 10. trafienia w lidze. Minutę później Polaka zmienił Thomas Mueller. Goście najedli się jeszcze trochę strachu, stracili bramkę w 84. minucie. Z dwudziestu kilku metrów uderzył Collins. Neuer nawet się nie ruszył, ale ostatecznie 3:2 ten mecz wygrał Bayern.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.