Saga związana z ewentualnym transferem Roberta Lewandowskiego do Realu Madryt trwa od czasu, gdy Polak był jeszcze piłkarzem BVB i strzelił "Królewskim" cztery bramki w jednym meczu. Wtedy jednak Polak zdecydował się na podpisanie umowy z Bayernem Monachium.
Ostatni raz Real Madryt interesował się Polakiem w 2018 roku, gdy menadżerem Lewandowskiego został Pini Zahavi, a napastnik coraz głośniej domagał się transferu. Wówczas mówiło się dużo o ofercie na 100 milionów euro, ale Bayern nie był gotowy na odejście naszego zawodnika. - Niektórzy piłkarze nie są na sprzedaż. Przez wiele lat chcieliśmy Lewandowskiego, ale nie udało się nic zrobić. Nie ma w kontrakcie klauzuli odstępnego, a Bayern nigdy nie chciał go sprzedać - stwierdził Perez w rozmowie z "Marką".
Starania Realu skończyły się prawdopodobnie momencie, gdy stało się jasne, że Lewandowski rozpoczyna negocjacje z Bayernem na temat nowej umowy, która ostatecznie została podpisana do 2023 roku. - Są piłkarze, którzy są poza naszym zasięgiem - skwitował prezydent "Królewskich".