Robert Lewandowski strzelał aż miło w poprzednim sezonie:
Obie drużyny udanie weszły w sezon 2019/2020. W ostatnim tygodniu rywalizowały w 1. rundzie Pucharu Niemiec. Hertha pokonała Eichstätt 5:1, a Bayern Monachium ograł Energie Cottbus 3:0. Dwa gole dla Bawarczyków strzelił w tamtym meczu Robert Lewandowski.
Spotkanie Bayernu z Herthą inaugurowało w Niemczech rozgrywki Bundesligi. Od pierwszych minut do ataku ruszyli gospodarze. W 24. minucie bramkę dla nich zdobył Robert Lewandowski, który wykorzystał świetne podanie Serge'a Gnabry'ego. Gol polskiego napastnika w inauguracyjnym spotkaniu ligi niemieckiej to żadna niespodzianka, bo w poprzednich czterech sezonach także trafiał w pierwszym meczu Bundesligi.
Bayern dominował, stwarzał sobie kolejne okazje. Zawodnikom gospodarzy brakowało jednak dokładności w polu karnym gości. Ci zaś przez pierwsze 30 minut wyglądali w Monachium bardzo słabo. Łatwo tracili piłkę, narażali się na kolejne groźne akcje ze strony Bayernu. Wszystko zmieniło się od 36. minuty, gdy strzał z daleka zdecydował się oddać Dodi Lukebakio. Młodzieżowy reprezentant Belgii trafił piłką w plecy swojego kolegi, Vedada Ibisevicia, a ta następnie wpadła do bramki kompletnie zaskoczonego Manuela Nuera. Dwie minuty później ten sam Ibisević posłał świetne prostopadłe podanie do Marko Grujicia, a ten wyprowadził gości na prowadzenie 2:1. Szok w Monachium. Bayern dominował, a po pierwszej połowie przegrywał z Herthą Berlin.
W 59. minucie strzelec drugiego gola dla gości zachował się bardzo nierozważnie we własnym polu karnym. Grujić faulował bowiem Lewandowskiego, który nawet nie był przy piłce. Arbiter po konsultacji z VAR-em podyktował dla gospodarzy rzut karny. Świetnie wykonał go polski napastnik, wyrównując stan meczu na 2:2. Na więcej nie było już stać gospodarzy w tym spotkaniu. Bayern niespodziewanie zgubił punkty w pierwszym meczu nowego sezonu Bundesligi.