Serwisy Lokalne
- Wrocław.sport.pl
- Warszawa.sport.pl
- Poznań.sport.pl
- Śląsk.sport.pl
- Łódź.sport.pl
- Kraków.sport.pl
- Trójmiasto.sport.pl
REKREACJA
skontaktuj się z nami
Nasi Partnerzy
Inne serwisy
Serwisy Lokalne
REKREACJA
skontaktuj się z nami
Nasi Partnerzy
Inne serwisy
- Zrobimy wszystko, by Leroy Sane został naszym piłkarzem. Nie jest tajemnicą, że to nasze marzenie - powiedział niedawno Niko Kovac, trener Bayernu Monachium.Chorwat co prawda przeprosił Pepa Guardiolę i Manchester City za swoje słowa, gdyż "powiedział zbyt wiele" i dodał, że "w przyszłości będzie na pewno bardziej oszczędny w swoich słowach".
Leroy Sane długo zastanawiał się nad tym, czy przyjąć ofertę Bayernu Monachium. Według "Kickera" reprezentant Niemiec ostatecznie zmieni klub i podpisze kontrakt ważny przez najbliższe cztery lub pięć lat. Kwota transferu ma wynieść za to ponad 100 mln euro, co byłoby rekordem transferowym Bayernu Monachium - do tej pory najwięcej wydał na Lucasa Hernandeza z Atletico Madryt (83 mln euro). Pep Guardiola i Manchester City już wcześniej zdecydowali, że jeśli Sane wyrazi chęć odejścia z klubu, to nie będzie zatrzymywany za wszelką cenę.
Reprezentanta Niemiec na transfer namawiali piłkarze Bayernu, wykorzystując do tego m.in. zgrupowanie kadry - Sane do zmiany barw klubowych przekonywali Joshua Kimmich czy Leon Goretzka. - 100 milionów euro to dzisiaj odpowiednia cena za piłkarzy o takiej jakości - stwierdził Oliver Kahn, ekspert ZDF i legendarny niemiecki bramkarz. W minionym sezonie 23-letni Sane rozegrał 47 spotkań, w których strzelił 16 goli i zaliczył 18 asyst.
Manchester City wychodzi z założenie, że skoro Bayern zakupił poważnie kontuzjowanego stopera Hernandeza za ponad 80 mln, to może uda się sprzedać rezerwowego Sane-go za ponad 150 mln. Ciekawostką jest, że najbardziej podatni na kontuzje są francuscy piłkarze jak: Coman, Tolisso (ten ostatni był leczony przez cały sezon).
Aby ocenić zaloguj się lub zarejestrujX
maly_obibok
Oceniono 2 razy 2
Tylko co z tego? Bayernowi jeszcze ze dwa takie transfery są niezbędne, żeby liczyć się w LM. Ewentualnie przeprosić się ze staruszkiem Riberym - jak by nie patrzeć w najtrudniejszych meczach, to wciąż on był największym zagrożeniem dla rywali.