Bayern Monachium zapowiadał latem duże transfery. Mówiło się sporo o tym, że do klubu może trafić Leroy Sane i Ousmane Dembele. Negocjacje jednak stanęły jednak w martwym punkcie, a do drużyny trafili tylko Lucas Hernandea z Atletico Madryt i Benjamin Pavard z Vfb Stuttgart. Brak wzmocnień nie podoba się gwiazdom Bayernu Monachium. Najgłośniej mówi o tym agent Manuela Neuera. Niemiecki bramkarz może nawet opuścić klub.
Ale inni gracze myślą podobnie. "Bild" poprosił o komentarz także innego piłkarza, ale ten anonimowo miał powiedzieć. - Wolę na ten temat nic nie mówić, ale moją opinię znasz - co jednoznacznie mówi o sytuacji kadrowej Bayernu Monachium.
Bayern niepostrzeżenie znalazł się w bardzo trudnej sytuacji, bo na progu przygotowań do nowego sezonu zespół Roberta Lewandowskiego ma zaledwie 17 piłkarzy z pola. To zdecydowanie najgorszy wynik w niemieckiej Bundeslidze. Czterech graczy więcej ma nawet przedostatni w klasyfikacji Bayer Leverkusen. Na drugim biegunie jest Borussia Dortmund, która ma już 32 zawodników z pola.
"Bild am Sommtag" donosi również, że jednym z powodem problemów Bayernu na rynku transferowym może być fakt, że wielcy piłkarze nie chcą współpracować z Niko Kovacem, ktory nie ma najlepszej opinii po pierwszym sezonie w Bayernie.
"Corriere dello Sport" informuje, że najnowszym celem transferowym Bayernu mógłby zostać Leonardo Bonucci z Juventusu. Juventus już wkrótce może podpisać umowę z de Ligtem, a wtedy Stara Dama puściłaby swojego środkowego obrońca za około 40 milionów euro.