Lothar Matthaeus nie ma wątpliwości. Bayern pobije rekord i wkrótce sprowadzi nowego skrzydłowego!

Bayern Monachium chce sprowadzić Leroya Sane z Manchesteru City. Władze niemieckiego giganta nie ukrywają już nawet, że skrzydłowy jest ich transferowym priorytetem. Według legendy Bayernu i reprezentacji Niemiec - Lothara Matthaeusa - sprowadzenie Sane jest już właściwie przesądzone.
Zobacz wideo

Leroy Sane nie jest zadowolony ze swojej roli w drużynie Pepa Guardioli. Już kilka tygodni angielskie media informowały, że skrzydłowy zastanawia się nad opuszczeniem Manchesteru City. Sprowadzeniem 23-latka zainteresowany jest Bayern Monachium, czego nie ukrywają już nawet władze mistrza Niemiec, z prezydentem Uli Hoenessem na czele. 

W felietonie dla Sky Sports, Lothar Matthaeus podzielił się swoimi przewidywaniami na temat przyszłości Sane. Według legendy Bayernu i reprezentacji Niemiec transfer na linii City-Bayern jest już niemal przesądzony, a sam zawodnik może okazać niezwykle wartościowym wzmocnieniem kadry Bawarczyków: „Myślę, że piłkarzem, który w przyszłym sezonie będzie czarował publiczność na Allianz Arena, jest Leroy Sane. Jestem pewny, że zobaczymy go w Bayernie. Gdy ktoś taki, jak Uli Hoeness ujawnia, że klub stara się o piłkarza, to w większości przypadków kończy się to później transferem” – stwierdził Matthaeus.

 

Lothar Matthaeus nie ma wątpliwości – Leroy Sane trafi do Bayernu Monachium

„Sprowadzenie Sane będzie fantastycznym posunięciem. To jeden z najlepszych skrzydłowych na świecie. Jest przebiegły, głodny bramek, szybki i może też występować na obu skrzydłach. Co więcej, Sane to wciąż bardzo perspektywiczny zawodnik. Guardiola nie jest z niego zadowolony, chłopak chce grać, a Bayern szuka wzmocnień na skrzydłach po odejściu Robbena i Ribery'ego. Na tej transakcji wszyscy mogą zyskać” – ocenił 150-krony reprezentant Niemiec. 

Matthaeus przewiduje, że zakup Sane może oznaczać dla Bayernu konieczność pobicia transferowego rekordu. Do tej pory Bawarczycy zapłacili najwięcej za Lucasa Hernandeza, którego sprowadzili z Atletico Madryt za 80 milionów euro: „Za jakość zawsze trzeba słono płacić. Sane może okazać się droższym zawodnikiem niż Hernandez. Z pewnością nie będzie tak drogi jak Neymar, ale Bawarczycy muszą liczyć się z wydatkiem rzędu 100 milionów euro. Jeśli do Bayernu dołączy Kai Havertz – jeśli nie w najbliższym, to kolejnym sezonie – to być może stworzą z Sane duet na miarę tego, co wyczyniali Robben i Ribery?” – podsumował Matthaeus.   

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.