Bayern oszalał na jego punkcie. Pokonał Lewandowskiego i został najlepszym piłkarzem Bundesligi

- Nie mogę go kupić, ale to piłkarz, który bardzo dobrze by do nas pasował - mówi Joshua Kimmich. Według "SportBilda" Bayern Monachium jest gotowy pobić dla Kaia Havertza wiele rekordów, byle tylko go pozyskać. Bayer Leverkusen chce za niego 100 mln euro, ale z każdym miesiącem ta suma wydaje się coraz mniej przesadzona. Zwłaszcza że przez czytelników Kickera Havertz został uznany za najlepszego piłkarza minionego sezonu, pokonując m.in. Roberta Lewandowskiego.

To zaktualizowana wersja tekstu z 29 kwietnia, dostępnego pod tym linkiem

Zobacz wideo

- To talent, jaki zdarza się raz na 100 lat. To normalne, że w pewnym momencie będzie chciał odejść - powiedział Rudi Voeller, dyrektor sportowy Bayeru Leverkusen. Trener Peter Bosz twierdzi, że "nie trzeba być futbolowym ekspertem, by wiedzieć, że Kai to znakomity piłkarz". - Mesut Oezil jest moim idolem. Myślę, że mamy podobny styl, staram się nauczyć od niego jak najwięcej - mówi Kai Havertz. Ale Oezilowi bardzo często zarzuca się brak szybkości oraz lenistwo; Havertz sprawia wrażenie jego ulepszonej wersji, bardziej przystosowanej do nowoczesnego futbolu. 

Reus, Sancho, Lewandowski i Poulsen pokonani. Havertz piłkarzem sezonu

19-latek dostał aż 40 procent głosów w plebiscycie Kickera na piłkarza sezonu. Wyprzedził Marco Reusa (23 procent), Jadona Sancho (20 procent), Roberta Lewandowskiego (14 procent) i Yussufa Poulsena (3 procent). Z 17 golami w Bundeslidze był ex aequo trzecim najlepszym strzelcem z Reusem, Woutem Weghorstem, Luką Joviciem i Andrejem Kramariciem. Spośród zawodników niebędących napastnikami Havertz jest najlepszy razem z Reusem, daleko za ich plecami znalazł się Sancho (12 goli).

 Zabójcza mieszanka

"Alleskoenner" - tak w Niemczech nazywa się piłkarzy uniwersalnych, mogących występować na wielu pozycjach. Havertz występuje jako ofensywny pomocnik (numer 10), ale może grać również jako środkowy lub defensywny pomocnik. To zabójcza mieszanka. Jest wysoki (188 cm wzrostu), szybki (zanotował w tym sezonie sprint o prędkości 35,02 km/h, to czwarty najlepszy wynik w Bundeslidze!), bardzo inteligentny, znakomicie wyszkolony technicznie i w dodatku obunożny.

 

- Pytałem samego siebie: czy to naprawdę się dzieje? - opowiadał Havertz o swoich pierwszych krokach w Bayerze Leverkusen. W Bundeslidze zadebiutował mając 17 lat i 126 dni (ósmy najmłodszy piłkarz w historii), niedługo później zagrał w Lidze Mistrzów. Za to z Atletico Madryt nie wystąpił ze względu na ważne sprawdziany w szkole. - Siedząc w klasie często byłem myślami gdzie indziej. Ale nauczyciele mnie wspierali, często byłem zwalniany na treningi. Gdy w wieku 17 lat grasz w LM, nie jesteś pewny, czy to się dzieje naprawdę - opowiadał Havertz. Dzięki niemu Bayer wróci do Ligi Mistrzów po trzech latach nieobecności, czwarte miejsce wyrwał na finiszu ligi.

 

"Havertz to przyszłość reprezentacji"

Ma za sobą już debiut w reprezentacji Niemiec, a jego wielkim fanem jest Joachim Loew. - W najbliższych latach może stać się kluczową postacią kadry. Jest nadzwyczaj dobry jak na swój wiek - mówi selekcjoner, chwaląc go za orientację na boisku. Pozwala mu na ciągłą lokalizację piłki oraz rywali, jakby miał wbudowany radar. Havertz jest znakomity w tym sezonie - w 42 meczach strzelił 20 goli i zaliczył siedem asyst! - choć na początku grał jako defensywny pomocnik. Ofensywny potencjał Bayeru został uwolniony po zwolnieniu Heiko Herrlicha i zatrudnieniu Petera Bosza. Bayer przeobraził się w jedną z najefektowniej grających drużyn w Europie, będącej gwarantem goli. Havertz zaczął grać bliżej bramki rywala, za to wgłąb boiska został cofnięty Julian Brandt.

Trener i piłkarz Bayernu nie mają wątpliwości co do Havertza

- Kai był najlepszy na boisku - powiedział Joshua Kimmich po listopadowym starciu Niemiec z Rosją w meczu towarzyskim. - Nie mogę go kupić, ale to piłkarz, który bardzo dobrze by do nas pasował - stwierdził zawodnik Bayernu Monachium. - To absolutny talent, znakomity piłkarz. Z pewnością prędzej czy później odejdzie z Leverkusen. Nie mam wątpliwości, że zostanie wielkim zawodnikiem - powiedział Niko Kovac, trener Bayernu. Mistrzowie Niemiec mogą pobić dla niego "wiele rekordów" byleby tylko sprowadzić go najpóźniej w 2020 roku. Bayern może zaoferować 75 mln euro, ale w Leverkusen wszyscy zgadzają się co do jednego: nie sprzedadzą swojej perły za mniej niż 100 mln. Niewykluczone, że Bayern będzie musiał pobić swój rekord transferowy - 80 mln euro za Lucasa Hernandeza - by Havertz grał na Allianz Arenie.

- Zacząłem grać na pianinie, by odciąć się od szumu, oczyścić głowę. Uczę się grać muzykę klasyczną, niektóre piosenki z filmu Amelia - zdradził Havertz. - Wiem, czego chcę - przekonuje najlepszy piłkarz minionego sezonu. Dla Bayernu to wyróżnienie to kolejna zachęta, by go kupić. 

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.