W przedostatniej kolejce Bundesligi Bayern pojechał na mecz z RB Lipsk. Mógł sobie zapewnić już mistrzostwo Niemiec, gdyby wygrał. Miał 4 punkty przewagi nad drugą Borussią Dortmund, która grała u siebie z Fortuną Duesseldorf.
Pierwsza połowa w Lipsku nie była zbyt ciekawa. Najlepsze dwie okazje miał Serge Gnabry, ale w obu przypadkach dobrze obronił bramkarz gospodarzy, Peter Gulacsi.
Zamieszanie z VAR-em
W 50. minucie do bramki Lipska trafił Leon Goretzka. Sędzia skorzystał jednak z wideoweryfikacji i ostatecznie nie uznał gola. Powtórki pokazały, że był spalony, a nim Robert Lewandowski. W 66. minucie Gnabry trafił w poprzeczkę, ale także znajdował się na pozycji spalonej. W 83. minucie wprowadzony po przerwie Franck Ribery miał bardzo dobrą okazję, ale jej nie wykorzystał. W końcówce szansę miał jeszcze Lewandowski, ale jego uderzenie z rzutu wolnego było niecelne. Wynik do końca nie zmienił się. Bayern zremisował bezbramkowo z Lipskiem i przed ostatnią kolejką Bundesligi ma 2 punkty przewagi nad Borussią Dortmund.
***
Równolegle Borussia grała u siebie z Fortuną Duesseldorf. Gospodarze prowadzili po bramce Christiana Pulisicia w 41. minucie. Wyrównał jednak sześc minut później Oliver Fink.
W 53. minucie Borussia znów wygrywała, gdy trafił Thomas Delaney. Chwilę później mogło być 2:2, ale Dodi Lukebakio w 58. minucie nie wykorzystał rzutu karnego. W 83. minucie Adam Bodzek dostał czerwoną kartkę i Fortuna musiała grać w "10". W 90. minucie wynik na 3:1 dla Borussii podwyższył Mario Goetze. Chwilę później trafił jeszcze dla gości Dawid Kownacki. Ostatecznie Borussia pokonała Fortunę 3:2.
W ostatniej kolejce Bundesligi Bayern zagra u siebie z Eintrachtem Frankfurt, a Borussia na wyjeździe z Borussią Moenchengladbach.