Borussia Dortmund wciąż depcze po piętach Bayernowi Monachium. Wysoka wygrana z Freiburgiem

Mogły być cztery, ale jest jeden. Bayern Monachium wciąż nie może być pewny mistrzostwa. Po 30 kolejkach Bundesligi ma tylko punkt przewagi nad Borussią Dortmund, która w niedzielę rozbiła Freiburg aż 4:0.
Zobacz wideo

W sobotę Bayern Monachium długo męczył się z Werderem Brema. Zwycięską bramkę zdobył dopiero w 76. minucie. Wygrana sprawiła, że drużyna Niko Kovaca odskoczyła Borussii Dortmund w tabeli na cztery punkty. Po meczu pojawiły się głosy, że to spory krok w kierunku mistrzostwa, ale w niedzielę okazało się, że wcale nie taki spory, bo rywal Bayernu w walce o tytuł również wygrał swoje spotkanie. I to wysoko.

Borussia strzelanie we Freiburgu zaczęła już w 12. minucie - trafił Jadon Sancho, ale duża w tym zasługa Marco Reusa, który przy tym golu zaliczył asystę, a po przerwie (w 54. minucie) sam pokonał bramkarza. Ale to nie był koniec, bo goście strzelili jeszcze dwie bramki - w 79. minucie Reus zaliczył kolejną asystę, tym razem przy golu Mario Goetze, a w 87. minucie wynik meczu z rzutu karnego (przyznanym po zagraniu ręką przez Pascala Stenzela) ustalił Paco Alcacer.

Zwycięstwo Borussii sprawia, że Bayern na cztery kolejki przed końcem nadal drży o tytuł. Zespół Luciena Favre'a ma bowiem tylko punkt straty do Bawarczyków. W następnej podejmie Schalke (27 kwietnia, godz. 15.30), z kolei ekipa Roberta Lewandowskiego zagra na wyjeździe z Norymbergą (28 kwietnia, godz. 18).

Więcej o:
Copyright © Agora SA