Były piłkarz Bayernu krytykuje kwotę wydaną na Lucasa Hernandeza

- Kwota, jaką Bayern zapłacił za Hernandeza zostanie uznana za normalną, ale mnie przyprawia o ból brzucha. Jeśli tak dalej pójdzie, to w ciągu pięciu lat zapłacimy pięć milionów euro za kierowcę autobusu - tak o nowym piłkarzu monachijskiego klubu wypowiedział się były zawodnik, Stefan Effenberg.
Zobacz wideo

Letnie okienko transferowe ma być jednym z najbardziej spektakularnych w historii Bayernu Monachium. Mistrzowie Niemiec przejdą kadrową rewolucję i do klubu mają trafić wielcy piłkarze za spore sumy, których od dawna na Allianz Arenie nie płacono.

Bayern potwierdził już pozyskanie Benjamina Pavarda z VfB Stuttgart oraz Lucasa Hernandeza z Atletico Madryt. Za tego drugiego monachijczycy zapłacili aż 80 mln euro. To nie spodobało się byłemu zawodnikowi klubu - Stefanowi Effenbergowi.

- Bayern przechodzi rewolucję i już wydał mnóstwo pieniędzy, jednak wokół nowych piłkarzy rodzi się sporo znaków zapytania. Hasan Salihamidzić lubi powtarzać, że Hernandez i Pavard to mistrzowie świata, jednak z mojego punktu widzenia to nie ma żadnego znaczenia. Przecież przez najbliższych 10 lat nie będziemy ich ciągle tak opisywać. Gdy patrzę na kwotę, jaką Bayern zapłacił za Hernandeza to widzę tylko jednego zwycięzcę: Atletico Madryt - powiedział Effenberg.

- Kwota ta w dzisiejszych czasach może zostać uznana za normalną, ale przyprawia mnie to o ból brzucha. Jeśli tak dalej pójdzie, to w ciągu pięciu lat będziemy płacić pięć milinów euro za kierowcę autobusu. Za 80 milionów, które Bayern wydał na Hernandeza, wolałbym kupić zawodników z najwyższej półki albo ofensywnych i kreatywnych - dodał.

Effenberg był piłkarzem Bayernu w latach 1990-92 oraz 1998-2002. Z klubem zdobył m.in. trzy mistrzostwa Niemiec oraz Ligę Mistrzów. W narodowej reprezentacji Effenberg rozgrał 35 meczów.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.