Dziennikarze „Sport Bild” twierdzą, że transfer obrońcy Atletico Madryt i aktualnego mistrza świata – Lucasa Hernándeza – jest już przesądzony. Bayern Monachium uruchomi klauzulę odstępnego zapisaną w kontrakcie Francuza (80 milionów euro) i pobije swój transferowy rekord. Dziennikarze „Bilda” informują też o tym, że bardzo prawdopodobne jest pozyskanie Timo Wernera. Bawarczycy od dłuższego czasu starają się o napastnika RB Lipsk, a teraz porozumieli się już z jego agentem – Karlheinzem Foersterem.
23-krotny reprezentant Niemiec trafiłby do Bayernu po wygaśnięciu kontraktu, jaki wiąże go z klubem z Lipska. Wtedy, a więc latem 2020 roku, mógłby przejść do wielokrotnego mistrza Niemiec za darmo. Chyba że RB Lipsk zdecydowałoby się wcześniej sprzedać Wernera do innego klubu, by zarobić na jego transferze.
Timo Werner występuje w drużynie z Lipska od 2016 roku. Od początku przygody z RB wystąpił w 102 meczach i strzelił 56 bramek we wszystkich rozgrywkach. Przez portal transfermarkt.de 22-latek wyceniany jest na 65 milionów euro. Dzięki świetnym liczbom w Bundeslidze, jak i młodemu wiekowi, władze Bayernu mogą upatrywać w Wernerze następcy Roberta Lewandowskiego.
Według doniesień „Sport Bild” Bayern Monachium nie ustaje też w staraniach o 18-letniego Calluma Hudsona-Odoia z Chelsea F.C. W szerokim kręgu zainteresowań Bawarczyków są też: Nicolas Pépé (Lille OSC), Julian Brandt i Kai Havertz (obaj – Bayer Leverkusen). Przypomnijmy, że latem 2019 r., za 35 milionów euro, do Monachium trafi Benjamin Pavard.