Karl-Heinz Rummenigge zapowiada transfery do Bayernu Monachium

- Część transferów możemy przeprowadzić już zimą, ale do największych zmian dojdzie latem. A jeśli nastąpi taka potrzeba, to wydłużymy ten proces o kolejny rok. Nie obawiam się tego. Przeżywałem tu gorsze chwile w 2007 i 2012 roku. Teraz jesteśmy znacznie stabilniejsi finansowo niż wtedy - powiedział prezes Bayernu Monachium, Karl-Heinz Rummenigge.
Zobacz wideo

Po bardzo burzliwej jesieni i kilku porażkach w Bundeslidze, wszystko wskazuje na to, że Bayern Monachium wychodzi powoli na prostą. W ostatnich sześciu meczach w lidze, Bawarczycy odnieśli pięć zwycięstw i zanotowali jeden remis. We wszystkich rozgrywkach w grudniu drużyna Niko Kovaca ma też efektowny bilans bramkowy +15.

Nie zmienia to jednak faktu, że mistrzowie Niemiec potrzebują wzmocnień. Zwłaszcza w kontekście kontuzji, które nie dają im spokoju od kilkunastu tygodni. W wywiadzie udzielonego "Kickerowi" prezes Bayernu, Karl-Heinz Rummenigge zapowiedział wzmocnienia drużyny w dwóch najbliższych okienkach transferowych.

- Musimy dokonać zmian, które pozytywnie wpłyną na zespół. Bayern jest klubem stabilnym na boisku, w ostatnich latach świętowaliśmy zdobycie wszystkich możliwych trofeów. Jesteśmy jednak też stabilni finansowo i nie chcemy żyć przeszłością, tylko kontynuować zwycięską passę - powiedział Rummenigge.

- Nie chcemy jednak popełnić błędu i ścigać się na wielkie kwoty wydawane na transfery z PSG czy Manchesterem City. Nie boimy się dużych wzmocnień, ale nie będziemy podejmować zbędnego ryzyka. Chcemy, by nowi piłkarze dodali drużynie jakości, ale nie mamy zamiaru zbaczać ze ścieżki finansowej stabilności.

- Musimy działać szybciej na rynku transferowym. Nasz dział skautingu stoi na najwyższym poziomie, więc jesteśmy w stanie uprzedzać konkurentów z Madrytu, Paryża czy Manchesteru. Proces zmian zgodnych z polityką klubu już się rozpoczął poprzez wprowadzenie do zespołu większej liczby młodych graczy.

- Część transferów możemy przeprowadzić już zimą, ale do największych zmian dojdzie latem. A jeśli nastąpi taka potrzeba, to wydłużymy ten proces o kolejny rok. Nie obawiam się tego. Przeżywałem tu gorsze chwile w 2007 i 2012 roku. Teraz jesteśmy znacznie stabilniejsi finansowo niż wtedy - zakończył Rummenigge.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.