Niemieckie media: Lewandowski pokonał Wolfsburg niemal w pojedynkę

W sobotę Bayern Monachium pokonał Wolfsburg 3:1, a bohaterem spotkania został Robert Lewandowski. Nawet bardzo krytyczny ostatnio "Kicker" przyznał mu notę "1", czyli "klasa światowa".

To był bardzo ważny mecz dla Polaka i Bayernu. Bawarczycy nie wygrali w Bundeslidze od czterech spotkań, ich najlepszy napastnik nie strzelił gola od 22 września, szefowie klubu w przeddzień meczu w Wolfsburgu wypowiedzieli wojnę mediom, które - ich zdaniem - są wobec Bayernu i jego piłkarzy niezasłużenie krytycznie. A w sobotę Robert Lewandowski przemówił na boisku. Tak jak już tego dawno nie robił w Bundeslidze. "Wreszcie pokazał to, czego się od niego oczekuje" - pisze "Abendzeitung", która tak jak "Kicker" dała Lewandowskiemu za ten mecz najwyższą notę.

"Oliver Kahn, Paul Breitner, Steffan Effenberg - oni wszyscy krytykowali Lewandowskiego bardzo ostro za to, że nie strzela goli w ważnych meczach. Meczem w Wolsfburgu Polak obalił te zarzuty. Sytuacja była bardzo trudna, a on stanął na wysokości zadania. Nękał rywali, przytłoczył ich i pokonał niemal w pojedynkę: dwoma golami i asystą" - pisze "Abendzeitung". Lewandowski dał Bayernowi prowadzenie strzałem między nogami bramkarza Koena Casteelsa, podwyższył na 2:0 po minięciu bramkarza i asystował Jamesowi Rodriguezowi przy bramce na 3:1, w bardzo ważnym momencie meczu, gdy Bayern grał już w dziesiątkę po wyrzuceniu z boiska Arjena Robbena i Wolfsburg mógł nabrać rozpędu po strzeleniu kontaktowego gola.

Lewandowski tylko raz w obecnym sezonie miał lepsze statystyki, gdy strzelił trzy gole Eintrachtowi Frankfurt w Superpucharze Niemiec. Ale najlepszy mecz w Bundeslidze i najlepszy w całej kadencji Niko Kovaca zagrał właśnie w sobotę w Wolfsburgu. Polak skorzystał z lepszej niż ostatnio dyspozycji Thiago Alcantary (pierwszego gola strzelił po podaniu Matsa Hummelsa i sprytnym przepuszczeniu piłki przez Thiago) i dobrej gry Jamesa, jednego z tych piłkarzy z którym w szatni Bayernu i na boisku rozumie się najlepiej. "Cóż za kontrast w zestawieniu z ostatnią porażką Bayernu z Borussią Moenchengladbach 0:3. Wtedy Lewandowski miał ledwie 16 kontaktów z piłką i dwa strzały, a jego koledzy z pomocy zagłodzili go brakiem podań. Teraz Lewandowski przerwał kryzys Bayernu i można było zobaczyć jak wielki ciężar spadł Lewandowskiemu z serca po pierwszym golu" - pisze w komentarzu do meczu "Deutsche Welle". - W tym biznesie pewność siebie to 50 procent sukcesu - przypomina "Deutsche Welle" słowa Ulego Hoenessa. I pisze: "U Lewandowskiego pewność siebie właśnie wzrosła do stu procent. Łowca bramek powrócił. I cały Bayern też".

Lewandowski nawet od "Kickera", który ostatnio oceniał go dość surowo - Polak miał do tej pory średnią not ponad 3, czyli gorzej niż przeciętnie -  dostał jedynkę, co oznacza: klasa światowa. Nikt inny w meczu Wolfsburg - Bayern na taką notę, zdaniem "Kickera", nie zasłużył. 

Bayern Monachium ma 16 punktów po ośmiu meczach i zajmuje drugie miejsce w Bundeslidze. Liderem jest Borussia Dortmund, która w sobotę pokonała Stuttgart 4:0.



Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.