W styczniu Virgil van Dijk opuścił Southampton i za 78,80 mln euro trafił do Liverpoolu, tym samym zostając najdroższym obrońcą w historii. Możliwe, że za trzy miesiące ten rekord nie będzie już aktualny. A to dlatego, że Bayern Monachium pilnie szuka stopera. Ich głównym celem transferowym jest Skriniar, 23-letni Słowak.
Piłkarz Interu trafił do Mediolanu w zeszłym sezonie, a Sampdoria zarobiła na nim 27 mln euro. Skriniar jest obecnie jednym z najlepszych stoperów w Serie A. 18-krotny reprezentant Słowacji świetnie czyta gra, jest silny fizycznie, a także zadziorny i nieustępliwy. Gra też bardzo dobrze w powietrzu i coraz częściej stara się popisywać długimi podaniami w stylu Leonardo Bonucciego.
Jego charakterystyka idealnie pasuje do Bayernu, który w tym sezonie ma duże kłopoty w defensywie. Bawarczycy nie potrafią wygrać od czterech spotkań, a w lidze zajmują dopiero 6. miejsce!
- Skriniar mógłby w przyszłości stworzyć duet z Niklasem Suele. 30-letni Jerome Boateng i rok młodszy Mats Hummels mogliby im powoli zacząć robić miejsce w pierwszym składzie Bayernu - czytamy na niemieckim portalu www.tz.de.
Portal transfermarkt.de wycenia Skriniara na 45 mln euro, ale ten ma ważny kontrakt z Interem do czerwca 2022 rok, dlatego Włosi chcą za niego aż 80 mln euro. A przypomnijmy, że do tej pory najdroższym piłkarzem kupionym przez Bayern był Courentin Tolisso, który kosztował prawie dwa razy mniej. Stopera pragnie także Manchester United. A transfer mógłby dojść do skutku już w styczniu.